Jerzy Giedroyć jest już patronem biblioteki Uniwersytetu w Białymstoku, a teraz jego portret w formie muralu zdobi jedną ze ścian gmachu. We wtorek (4.10) odbyło się uroczyste odsłonięcie malowidła wykonanego przez jednego ze studentów uczelni.
Biblioteka Uniwersytecka od ubiegłego roku mieści się w nowej siedzibie w kampusie Uniwersytetu w Białymstoku. Patronem biblioteki jest Jerzy Giedroyć (1906-2000), który wspierał rozwój białostockiej uczelni. Jest też pierwszym doktorem honoris causa UwB, dyplom odebrał w 1998 r.
„Jerzy Giedroyć jest związany z uniwersytetem właściwie od początku” – mówił przed odsłonięciem muralu rektor UwB prof. Robert Ciborowski. Podkreślił też związki Giedroycia z uniwersytetem poprzez jego zainteresowanie „wyjściem na Wschód”.
„To osoba bardzo ważna dla uniwersytetu i naszej biblioteki. To osoba, która w dniu wręczenia doktoratu honoris causa sformułowała w swojej mowie pewną ideę uniwersytetu pogranicza, jakim niewątpliwie jesteśmy” – mówił dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej dr hab. Piotr Chomik. Przypomniał też, że Giedroyć był jedną z osób, dzięki której udało się wybudować pierwszą siedzibę biblioteki (obecnie siedziba Książnicy Podlaskiej). Dodał, że nie tylko poparł on pomysł powstania, ale zabiegał też o ministerialne środki.
Mural Giedroycia widnieje na ścianie w głównym holu nowej biblioteki. Autorem muralu jest student UwB Łukasz Panasewicz. Mówił dziennikarzom, że chciał podkreślić „nietuzinkowość i niecodzienność” Giedroycia i dodać od siebie coś wyjątkowego. Za portretem są dwa cienie. Na jednym z nich namalowane są roślinne akcenty, co – jak mówił Panasewicz – ma symbolizować naturę regionu. Dodał, że całość jest monochromatyczna, bo w takim stylu tworzy.
Mural – jak zapowiadają władze biblioteki – ma się znaleźć na szlaku białostockich murali. Jest tam obecnie blisko 50 naściennych malowideł o różnej tematyce. Jednym z najsłynniejszych jest dziewczynka z konewką namalowana na budynku przy Alei Piłsudskiego.