Najmłodszy ma 5 lat, najstarszy 14. Łącznie 242 studentów zainaugurowało w sobotę szósty semestr działalności Dziecięcej Politechniki Świętokrzyskiej.
Choć w auli głównej zasiedli mali żacy, to inauguracja przypominała tę sprzed kilku dni, w której udział wzięli dorośli studenci. Pojawiły się władze Politechniki Świętokrzyskiej, na czele z jej rektorem, prof. Zbigniewem Korubą, który powiedział, że powitanie dzieci w murach uczeni to ważne wydarzenie.
– To jest dla nas budowanie przyszłości. Przywiązujemy do tego dużą wagę. To są studenci mali, choć ja mówię mali-wielcy studenci, bo są bardzo odważni. Mamy już pewne talenty, wyławiamy je i mamy nadzieję, że będą u nas studiować. To jest nasza przyszłość – podkreślił.
Te talenty, o których mówił rektor m.in. działają w dziecięcym Kole Naukowym CODEPRO Spaced, i pracują nad… rakietą. Pierwsze udane testy już się odbyły na Pustyni Błędowskiej. Kolejna prezentacja miała miejsce na inauguracji.
Prof. Zbigniew Koruba przyznał, że z dumą patrzy na młodych wynalazców.
– Pokazują swoje bardzo duże możliwości twórcze, a dzieci nie wiedzą, że czegoś nie można, że coś jest niemożliwe, czym my starsi niestety jesteśmy obarczeni. Chyba Einstein powiedział, że ci, którzy nie wiedzą, że czegoś nie można, robią przełomy i to chyba znakomicie odnosi się do dzieci – zauważył.
Mikołaj dopiero rozpoczyna naukę w Dziecięcej Politechnice Świętokrzyskiej. Jak powiedział, kierowała nim ciekawość. – Jestem ciekawy, co będzie tutaj i chciałbym też zdobyć nową wiedzę – wyjaśnił.
Naukę zaczyna także siedmioletnia Natalka. Na uczelnię przyprowadziła ją mama. – Myślę, że rozwinie to moją córeczkę. Na pewno wzmocni jej odwagę, no i przede wszystkim może sobie znajdzie pomysł na życie. Jest uzdolniona matematycznie i myślę, że ta politechnika to fajny pomysł – oceniła.
Po inauguracji odbyły się już pierwsza zajęcia. Zgodnie z planem, mali żacy będą się spotykać raz w miesiącu, do końca semestru, w soboty.
Jak powiedziała Agnieszka Duda z Politechniki Świętokrzyskiej, dzieci na zajęciach nie nudzą się.
– W czasie tego pobytu na uczelni chodzą po różnych laboratoriach, gdzie są przygotowane dla nich konkretne zajęcia. W każdym semestrze zajęcia są zupełnie inne, więc dzieci które kontynuują naukę cały czas pozyskują nową wiedzę – tłumaczyła.