Siedzuń sosnowy, czy szmaciak gałęzisty to nietypowy jadalny grzyb, który wygląda jak gąbka, czy kalafior. Coraz częściej można spotkać go w koneckich lasach.
Patrycja Kazik-Ślązak z Nadleśnictwa Radoszyce zauważa, że siedzuń sosnowy to grzyb, który zaskakuje swoim wyglądem. Grzybiarze nazywają go kozią brodą lub leśnym kalafiorem ze względu na kształt. Od 2014 roku nie jest już chroniony.
– Owoce wyrastają przy pniach sosnowych. Siedzuń atakuje drzewa i powoduje zgniliznę pnia drzewa. Jest grzybem jadalnym. Ma działanie przeciwcukrzycowe, m.in. zmniejsza poziom glukozy w surowicy krwi i przyspiesza gojenie się ran u cukrzyków – tłumaczy.
Grzyb może osiągnąć duże rozmiary. W Małopolsce znaleziono okaz, którego kapelusz miał 1 metr średnicy i ważył 15 kilogramów. Trafił do Księgi Rekordów Guinessa.
– W Piotrkowicach koło Tarnowa w latach 70. XX wieku, znaleziono duży okaz siedzunia sosnowego, na cześć którego wzniesiono pomnik. Niestety został zniszczony przez wandali i nie dotrwał do dziś – dodaje leśniczka.
Cechą, którą szczególnie cenią grzybiarze jest korzenny zapach i orzechowy smak siedzunia. Patrycja Kazik-Ślązak przypomina jednak, aby zbierać wyłącznie grzyby, co do których mamy pewność że są jadalne.