457 mln zł dodatkowego wsparcia trafi do końca tego roku do samorządów województwa świętokrzyskiego. Wojewoda Zbigniew Koniusz ocenia, że jest to znaczące wsparcie, które odpowie na bieżące potrzeby jednostek samorządu terytorialnego. Pieniądze mogą być wydane zarówno na bieżące potrzeby, jak i na inwestycje. 15% otrzymanej kwoty trzeba będzie zainwestować w odnawialne źródła energii.
Gość Radia Kielce zwrócił uwagę, że otrzymane wsparcie może odciążyć samorządy także w wyzwaniach związanych ze wzrostem cen energii. Przypomniał, że w tej sprawie padła ważna deklaracja premiera Mateusza Morawieckiego.
– Zgodnie z nią, cena węgla ustabilizuje się na poziomie między 2, a 2,5 tys. zł. To już jest znaczące wsparcie. Każdy z nas otrzymuje także dodatek węglowy, 3 tys. zł. Teraz świętokrzyskie samorządy zostaną jeszcze wzmocnione kwotą łączną niemal pół miliarda złotych, a prawie 14 mld zł trafi do samorządów w całym kraju. To naprawdę potężne środki – stwierdził.
Wojewoda zwrócił uwagę, że w jego ocenie jest pewna grupa miast i samorządów, które będą kontestować wszystkie działania rządu.
– Czy pójdziemy w prawo, w lewo, czy prosto, nie ma większego znaczenia, i tak trzeba wskazać, że robimy źle. Nikt się też nie zastanowi, skąd wziąć pieniądze na inne realizacje. Co więcej, ci, którzy tak ochoczo kontestują poczynania rządu, nie mają żadnej alternatywy. Gdy słyszy się: nie, bo nie, to jak można rozmawiać o argumentach – skwitował.
Zbigniew Koniusz podkreślił, że sytuacja energetyczna stała się bardzo trudna nie tylko w Polsce i Europie, ale na świecie.
– Punktem startu była wojna na Ukrainie, ale to jest gra ogólnoświatowa. Nie łudźmy się, że Rosja tak łatwo odpuści temat ukraiński i przeróżne sfery wpływów, jakie miała i uzurpuje sobie na świecie. W związku z tym, ceny paliw, gazu, surowców energetycznych drastycznie poszybowały w górę. Jak popatrzymy na Europę i działania innych rządów zmierzające do ograniczenia skutków drożyzny, to Polski rząd wypada całkiem nieźle, będąc w grupie tych rządów, które przeciwdziałają temu skutecznie – ocenił.
Zapytany o to, czy w wyniku wczorajszych ostrzałów rakietowych ukraińskich miast, spodziewa się kolejnej fali uchodźców z Ukrainy, wojewoda Zbigniew Koniusz powiedział, że w jego ocenie Ukraińcy zahartowali się minionymi miesiącami wojny i nie będą tak chętnie opuszczać kraju. Dodał jednak, że Świętokrzyskie jest gotowe, aby przyjąć kolejne osoby.
– Przez kilka ostatnich miesięcy liczba osób z Ukrainy przebywająca w naszych domach i hotelach wynosiła między 11, a 11,5 tys. Ostatnio zanotowaliśmy spadek, obecnie łącznie jest to ok. 10 tys. Jesteśmy przygotowani, gdyby ta fala miała ponownie wzrosnąć, to na pewno będziemy służyć pomocą. Dziękuję bardzo tym, którzy do tej pory goszczą Ukraińców w swoich domach. Gorące podziękowania także dla druhów OSP, którzy przerobili wiele remiz na miejsca do życia dla rodzin. W OSP przebywa ok. 200 osób – podsumował wojewoda.
Wojewoda stwierdził także, iż poniedziałkowe ataki rakietowe Rosjan na ukraińskie miasta były aktem terrorystycznym, dokonanym z dala od linii frontu i celowo wymierzonym w ludność cywilną, by ją zastraszyć.