Jak zmniejszyć rachunki za energię elektryczną i skutecznie oszczędzać prąd? Jak wybierać sprzęt gospodarstwa domowego? Jak go odpowiednio używać i jakich pułapek unikać? Gdzie można sprawdzić, jak zmieniając codzienne nawyki, ulżyć naszemu portfelowi? – radzi ekspert Maciej Maciejowski, dyrektor ds. komunikacji z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
Z przeprowadzonych wśród Polaków badań wynika, że aż 91% z nas uważa siebie za osoby oszczędzające energię elektryczną i że jesteśmy świadomi, że należy ją oszczędzać. To jest bardzo dobry wynik. Co trzeci ankietowany deklaruje, że wyłącza nieużywane sprzęty z prądu, nawet kiedy jest krótko poza domem, a ponad 40% wyłącza nieużywane sprzęty wtedy kiedy wybiera się na dłuższy urlop. Niestety, trochę gorzej jest z naszą świadomością jako społeczeństwa, jeżeli chodzi o to, które sprzęty pobierają najwięcej energii elektrycznej w naszych domach. Ankietowani wskazywali przede wszystkim na klimatyzację. My też zleciliśmy konkretne badania i symulacje, które pokazują, jakie jest szacunkowe zużycie energii w przeciętnym gospodarstwie domowym przez poszczególne sprzęty. Okazuje się, że najbardziej energochłonne są te sprzęty elektryczne, na których gotujemy, czyli płyta elektryczna, bądź płyta indukcyjna oraz piekarnik.
Jest kilka pułapek, których na co dzień nie jesteśmy świadomi. Warto tu wspomnieć o sprzętach, które mimo że w danym momencie nie pracują, są podłączone do sieci i nadal pobierają energię elektryczną. Mówię o wszystkich sprzętach, które są w trybie tzw. stand-by, czyli czuwania. Jeżeli mamy wyłączony telewizor czy jakiś odtwarzacz, ale tam świeci się mała dioda wskazująca gotowość do jego natychmiastowego uruchomienia, albo pokazuje godzinę na zegarku elektronicznym, to znaczy, że to urządzenie pobiera ciągle z sieci prąd, za który przecież płacimy. Podobnie jest z ładowarkami, na przykład do telefonów komórkowych. Wiele osób zostawia je w kontaktach na stałe i kiedy potrzebują podłączają telefon. Tymczasem taka ładowarka, nawet kiedy nie ładuje telefonu, pobiera też pewne ilości prądu z sieci elektrycznej.
Jeżeli mamy zamiar kupić jakieś urządzenia elektryczne do domu warto przede wszystkim zastanowić się jakich naprawdę potrzebujemy. Na przykład klimatyzatory czy wentylatory powinny być dostosowane do powierzchni, na której mają pracować. Jeżeli kupimy urządzenie o zbyt dużej mocy, to ono będzie pobierać więcej energii elektrycznej, niż by to było potrzebne w naszym domu. Trzeba pamiętać o metrażu, ale też o jak dużym gospodarstwie domowym mówimy, jeśli chodzi o liczbę osób. Jeśli jesteśmy parą prawdopodobnie nie będziemy potrzebowali tak dużej lodówki czy zmywarki, jak pięcioosobowa rodzina. Jeżeli stołujemy się głównie na mieście, też pewnie potrzebujemy sprzętów o mniejszej pojemności, a co za tym idzie i o mniejszym zużyciu energii, niż wieloosobowa, wielopokoleniowa rodzina, która codziennie gotuje posiłki w domu. O tym warto pamiętać. Przed zakupem sprzętu trzeba czytać etykiety. Warto też poszperać w Internecie i poszukać dodatkowych informacji, na przykład, na jakie zużycie energii elektrycznej się szykować.
Na stronie liczysieenergia.pl można sprawdzić, jak drobne zmiany przyzwyczajeń pomogą nam zaoszczędzić pieniądze. Na przykład bardzo często korzystamy z czajnika elektrycznego. Jest to pewnie jeden z częściej używanych sprzętów w naszych domach. Wiadomo, że nie potrzebujemy nastawiać pełnego, półtoralitrowego czajnika wody, jeżeli potrzebujemy zalać sobie kubek herbaty. Jeżeli będziemy używać czajnika w odpowiedni sposób, czyli gotować taką ilość wody jaką w danym momencie potrzebujemy, to w ten prosty sposób jesteśmy w stanie zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych rocznie. Jeżeli już mowa o czajnikach, to przypomnę, że te starego typu, ze spiralnymi grzałkami w środku, zawsze pobierają więcej mocy, niż te czajniki z taką płaską płytą grzejną. Na to też można zwracać uwagę przy zakupie.
Jednym z najprostszych sposób oszczędzania energii jest wyłączanie światła w pomieszczeniach, w których nas nie ma. Oczywiście znaczenie ma wymiana żarówek tradycyjnych na energooszczędne. Najbardziej energooszczędne są żarówki ledowe. Z tym wiąże się taki popularny mit oparty na półprawdzie. Sam osobiście pytałem o to fachowców, ponieważ ktoś powiedział mi, że żarówka ledowa najwięcej energii pobiera w momencie rozruchu, kiedy włączamy to światło i że w związku z tym, lepiej jak ona się pali cały czas, niż jak mamy za chwilę wrócić do pokoju i znowu ją włączać. Fachowcy uspokoili mnie, że musiałbym stać przy kontakcie i klika tysięcy razy go naciskać żeby wygenerować takie zużycie prądu, które byłoby odczuwalne. Zapewniają zgodnie, że na pewno jest lepiej gasić światło, także jeżeli korzystamy z tych żarówek ledowych.
Na stronie liczysieenergia.pl klikając na animowany, narysowany dom z poszczególnymi elementami, można bardzo łatwo sprawdzić, a także wyliczyć, ile możemy zaoszczędzić na prostych zmianach sposobu używania sprzętów elektrycznych w domu. Zachęcam do zapoznania się ze stroną, z aktualnymi informacjami, także i z kalkulatorem dlatego, że to jest konkretna wiedza, która pomoże ulżyć naszemu portfelowi.