Kryminalni z Komisariatu Policji II w Kielcach zatrzymali łącznie pięć osób podejrzewanych o kradzieże w jednym z marketów w mieście. Proceder trwał od początku września, a szacowana wartość skradzionych artykułów, to kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W ostatnią środę (12 października) do dyżurnego z Komisariatu Policji II w Kielcach wpłynęło zgłoszenie, że w jednym z marketów ochrona sklepu ujęła sprawcę kradzieży. Wtedy wartość skradzionych artykułów wyceniono na ponad 500 zł. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce powiązali to zdarzenie, z podobnymi sytuacjami, nad którymi pracowali w ostatnim czasie.
Jak się okazało, sprawca środowej kradzieży, to 50-latek, który nie działał sam. Pomagała mu w tym jego 53-letnia siostra, pracownica marketu. Kobieta nie nabijała na kasę wszystkich towarów wyłożonych z koszyka na taśmę. Cały proceder trwał od początku września. W tym okresie doszło do kilkunastu kradzieży, w których rodzeństwu pomagało jeszcze trzech mężczyzn w wieku 62, 32 i 21-lat. Cała piątka została zatrzymana przez kryminalnych z komisariatu mieszczącego się przy ul. Kołłątaja, a część mienia utraconego w wyniku ich przestępczej działalności odzyskana.
W czwartek (13 października) kobieta usłyszała zarzut oszustwa i pomocnictwa w kradzieży, za co może jej grozić kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Pozostali z kolei usłyszeli zarzut kradzieży, za co polskie prawo przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności.
Obecnie trwa ustalanie wartości odzyskanego asortymentu, która może wynosić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kieleccy policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.