W Kocinie, w gminie Opatowiec oddano hołd angielskim i południowoafrykańskim lotnikom poległym w październiku 1944 roku w katastrofie „Liberatora”. Uroczystości 78. rocznicy tragicznych wydarzeń rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. św. Barbary. Następnie uczestnicy przy akompaniamencie orkiestry Dętej z Kociny udali się na skarpę obok świątyni, gdzie znajduje się pomnik upamiętniający katastrofę.
Historię sprzed lat przybliżył burmistrz Sławomir Kowalczyk. Przypomniał, że aliancki bombowiec, którego ośmioosobowa załoga niosła pomoc dla walczącej w okupowanej Polsce Armii Krajowej, został zestrzelony przez Niemców. Podchodząc do awaryjnego lądowania, rozbił się na polach gminy Opatowiec. Jedynym ocalałym z katastrofy był strzelec pokładowy, któremu okoliczni mieszkańcy z narażeniem życia udzielili pomocy i schronienia.
– Przekazujmy tę chwalebną pamięć, mówmy o pomniku, który symbolizuje piękną postawę żołnierzy, a także mieszkańców Kociny i okolicznych miejscowości – mówił burmistrz. – To ważne, aby pamiętać o tych, którzy poświęcili życie w imię wolności Ojczyzny i przekazywać ją kolejnym pokoleniom. Liczna grupa młodzieży, harcerzy świadczy o tym, że jest zainteresowanie historią, a my mamy poczucie, że dobrze wypełniliśmy swoją misję – dodał.
Poseł Krzysztof Lipiec podkreślił, że lotnicy, choć nie byli Polakami, to udzielali nam ogromnego wsparcia. Z tysiąca lotów z bronią i zaopatrzeniem dla polskiego Państwa Podziemnego, połowa przyniosła dobre efekty.
– To dzięki tej postawie, solidarności państw, które powiedziały Niemcom „nie”, „dosyć”, udało nam się przezwyciężyć wszelkie trudności zła, które niosła za sobą niemiecka agresja na wolne narody Europy – mówił.
Podczas uroczystości osoby, które przez lata starały się o godne upamiętnienie lotników, zostały odznaczone Honorową Odznaką 106. Dywizji Piechoty Armii Krajowej Inspektoratu „Maria”. Za aktywną działalność i propagowanie bohaterstwa Armii Krajowej odznaczenia otrzymali: Urszula Frąckowiak, Marian Gruszka i Adam Jarkiewicz.
Liberator zestrzelony przez Niemców miał 20 m długości i niemal 34 m rozpiętości skrzydeł oraz 5,5 m. wysokości. Ważył niemal 30 ton.
Przez ostatnie lata na polach między Kociną, a Krzczonowem, dzięki zaangażowaniu przedstawicieli lokalnego komitetu społecznego, członków Stowarzyszenia „Wizna 1939” i Gminy Opatowiec, odnaleziono większość szczątków brytyjskiego samolotu Liberator. Są to m.in. wszystkie cztery silniki oraz wiele innych części. Trafiły one do muzeum Armii Krajowej w Krakowie.