Ponad 3 tys. km dróg jest w stanie złym lub krytycznym – informuje w najnowszym raporcie GDDKiA. Najgorsza sytuacja jest w Małopolsce, najlepsza – na Podlasiu i Pomorzu Zachodnim – pisze czwartkowa „Rzeczpospolita”.
Gazeta dodaje, że „w ocenie użytkowej, gdzie pod uwagę brane są wyłącznie parametry wpływające na komfort jazdy i bezpieczeństwo ruchu, dobrze wypadło 65,1 proc.”. „Ale mimo nieznacznej poprawy w porównaniu z poprzednim rokiem – w 2020 r. do stanu dobrego zakwalifikowano 59,6 proc. dróg – wciąż przeszło jedna trzecia nawierzchni całej sieci klasyfikowana jest jako będąca w stanie niezadowalającym lub złym. Z tego na koniec ub.r. 13,5 proc., tj. ponad 3 tys. km, znajdowało się w stanie złym lub krytycznym (rok wcześniej było to 13,9 proc.), wymagającym przeprowadzenia niezwłocznych napraw lub odpowiedniego oznakowania feralnych odcinków” – informuje.
„Rz” wyjaśnia, że „diagnozując nawierzchnię drogi, eksperci badali jej nośność, równość, właściwości przeciwpoślizgowe i stan powierzchni jezdni”. „W ocenie poszczególnych regionów najgorzej wypadła Małopolska, gdzie odsetek dróg w stanie dobrym nie sięgnął nawet połowy. To jedyny taki przypadek w kraju. W stanie niezadowalającym było tam 38,9 proc. dróg, w złym – 16,4 proc. Nieco lepiej, ale poniżej średniej krajowej, sklasyfikowano drogi na Opolszczyźnie (53,5 proc. w stanie dobrym, 17,4 proc. w złym) oraz na Śląsku (54 proc. w stanie dobrym, 13 proc. w złym). Przy tym największy odsetek dróg w złym lub krytycznym stanie znajduje się w województwie kujawsko-pomorskim (aż 20 proc., przy 56 proc. w stanie dobrym)” – stwierdza.