W lipcu 2023 roku przypada 80. rocznica pacyfikacji Michniowa. Rozpoczęły się przygotowania do upamiętnienia tego dnia. Dziś odbyło się pierwsze posiedzenie komitetu honorowego. Uczestniczą w nim przedstawiciele różnych środowisk, m.in. parlamentarzyści, duchowni, samorządowcy, szefowie jednostek kultury, historycy, media oraz służby mundurowe.
Gremium przewodniczy marszałek województwa świętokrzyskiego, Andrzej Bętkowski, który wyjaśnił, że zależało mu, by to grono było jak najszersze, bo do tego zobowiązuje ranga wydarzenia.
– 80. rocznica pacyfikacji Michniowa, to jednocześnie święto państwowe – Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Zapraszając te wszystkie osoby, chcemy by wzięły na siebie ciężar organizacyjny, bo warto by w Michniowie, gdzie powstało monumentalne mauzoleum, jak najlepiej przygotować to wydarzenie, by szerokim echem odbiło się nie tylko w naszym województwie, ale też w całym kraju, a może nawet dalej – wyjaśnił.
„Zapomnieć o tych, którzy cierpieli dla Polski, byłoby wielkim barbarzyństwem”
Zdaniem marszałka Andrzeja Bętkowskiego o wydarzeniach z Michniowa z 1943 roku nie można zapomnieć, bo był to niewyobrażalny dramat.
– Zniknęła bez mała cała ludność tej wsi. Po pacyfikacji zakazano odbudowania miejscowości, osiedlania się. Mówienie o tym, że to była zbrodnia hitlerowców czy grupy osób, które działały w imię zbrodniczej ideologii to za mało. Trzeba podkreślać, że to Niemcy napadając na nasz kraj, dokonywali jednocześnie zbrodni na ludności cywilnej – podkreślił.
W działania komitetu włączył się biskup kielecki Jan Piotrowski, który zauważył, że historia jest ulotna i nie można zapominać.
– 80. rocznica pacyfikacji Michniowa, to sygnał dla dziesiątek polskich wsi i miasteczek, w których Niemcy dokonali potwornych zbrodni, których w żaden sposób nie da się oszacować, bo chodzi o ludzkie życie. Dlatego gratuluje urzędowi marszałkowskiemu i panu marszałkowi Andrzejowi Bętkowskiemu, że widzą potrzebę, aby mądrze upamiętnić tę zbrodnię i wpisać w nią pamięć, której wszyscy potrzebujemy. Zapomnieć o tych, którzy cierpieli dla Polski, byłoby wielkim barbarzyństwem – stwierdził.
Nie tylko dla znawców historii
Zaproszenie do komitetu honorowego przyjął i gotowość współpracy zadeklarował poseł Krzysztof Lipiec, lider kieleckiego okręgu Prawa i Sprawiedliwości.
– Bardzo jestem wdzięczny panu marszałkowi Andrzejowi Bętkowskiemu, że już zawczasu pomyślał o przygotowaniach do tego bardzo ważnego wydarzenia. Michniów to symbol martyrologii wsi polskich, polskiego narodu. To miejsce, w którym Niemcy dokonali potwornej zbrodni na ludności cywilnej. Dlatego też jesteśmy winni tym ludziom pamięć, ale trzeba też jasno podkreślić, że województwo świętokrzyskie na tej bazie buduje solidarność i to jest rzecz niezwykle ważna – dodał.
Członkowie komitetu honorowego wysuwali pierwsze propozycje wydarzeń. Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski stwierdził, że w planach należy uwzględnić aspekt edukacyjny, by rocznica była czymś więcej, niż tylko okazją do zapalenia znicza, ale iskrą budzącą ogień pamięci i poczucie patriotyzmu w młodym pokoleniu.
– Aby nie były to tylko obchody dla tych, którzy mają świadomość historyczną, a przede wszystkim dla młodych osób, które znajdą wiedzę historyczną, natomiast my, pokolenie dorosłych, znajdziemy sposób, aby dotrzeć do młodych z tym przekazem. Myślę, że dopracujemy terminarz wydarzeń, w których znajdą się seminaria, koncerty, wystawy, dokumentów radiowych i telewizyjnych. To da pewne przegotowanie i jeśli na tej bazie zorganizujemy obchody centralne, to możemy liczyć się z sukcesem – tłumaczył.
Trauma nie została przepracowana
O znaczeniu takich rocznic mówiła dr Dorota Koczwańska-Kalita. Naczelnik kieleckiej delegatury IPN podkreśliła, że wydarzenia z czasu II wojny światowej to dla Polaków trauma, która do tej pory nie została przepracowana.
– Trzeba się skupić na tym, by w świadomości Polaków, ale i Europejczyków zaistniał fakt, co tutaj w czasie II wojny się zdarzyło. Michniów jest symbolem ogromnej martyrologii wsi polskiej. Mam przekonanie, że wielu Polaków o tej ogromnej daninie krwi, ale też represjach, które spotkały polską wieś po prostu nie wie. Jest to czas, w którym możemy o tym opowiedzieć ku przestrodze. Ale opowiedzieć też w kontekście tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, ponieważ brutalność, okrucieństwo, imperialne zapędy towarzyszyły ideologii niemieckiej wtedy, a teraz tak samo przyświecają Rosji – zauważyła.
Tadeusz Sikora, dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej zwrócił uwagę, że rok 1943 był tragiczny dla polskiej wsi.
– Te uroczystości mają przypominać, że to był nie tylko Michniów, nie tylko te 817 spacyfikowanych wsi polskich, ale także Wołyń – wymieniał.
W pracach komitetu honorowego uczestniczy prezes Radia Kielce, Janusz Knap.
Zbrodnia w Michniowie
Michniów to miejscowość w Górach Świętokrzyskich, w której hitlerowski okupant w dniach 12-13 lipca 1943 roku zamordował 204 osoby. Był to odwet za pomoc mieszkańców wsi dla oddziałów partyzanckich oraz przynależność do Armii Krajowej.