75 proc. dzieci, w wieku 5–6 lat regularnie używa telefonów komórkowych i tabletów. W grupie dzieci 3–4-letnich, z tych sprzętów korzysta ponad 50 proc. dzieci, a w grupie dwulatków ponad 30 proc. Takie są najnowsze badania przeprowadzone przez Akademię Pedagogiki Specjalnej w Warszawie.
Magdalena Rowicka, kierownik Zakładu Metodologii Badań Psychologicznych tej uczelni informuje, że korzystanie ze sprzętów cyfrowych w tak młodym wieku może prowadzić do uzależnień w późniejszym okresie życia. – Kiedy mówimy o tak małych dzieciach, to zamiast bawić się, biegać, skakać i negocjować, którą zabawką pobawić się z kolegami, to siedzą w samotności. W ten sposób zabieramy tym dzieciom możliwość rozwoju, kreatywnego myślenia, wyobraźnia, ale też komunikacji z innymi dziećmi. Sprawiamy, że ten rozwój dziecka może być opóźniony – dodała dr Magdalena Rowicka.
Z badań wynika również, że 6-letnie dzieci ze smartfonem, czy tabletem w ręku spędzają 1,5 godziny dziennie, a młodsze około godziny.
Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego odpowiedzialny w regionie za ochronę zdrowia przyznaje, że problem nadmiernego korzystania z urządzeń cyfrowych nasilił się jeszcze podczas pandemii.
– Ten problem funkcjonuje i zaostrzył się jeszcze podczas pandemii i obecnych czasów. Pojawiają się nowe zagrożenia jeśli chodzi o uzależniania i to nie tylko te chemiczne, ale również behawioralne. Chodzi o uzależnienia od tableta, smartfona, gier, czy też portali społecznościowych, mówi Marek Bogusławski.
Anna Przenzak, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia w Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii w Morawicy przyznaje, że z kolei u nastolatków, to nie dopalacze, czy narkotyki są głównym problemem, a nadużywanie alkoholu.
– My jako społeczeństwo trochę demonizujemy narkotyki. One są dla nas naturalnie niebezpieczne, ponieważ ich zażywanie jest bezpośrednim łamaniem prawa. Natomiast dostępność alkoholu, jego reklama, a wreszcie przyzwolenie społeczne na picie alkoholu, to są czynniki, które zachęcają młodych ludzi do zażywania tego środka. Do tego też zachęca niska cena alkoholu. Nastolatek prędzej kupi alkohol, niż zdobędzie narkotyki, bo alkohol jest praktycznie w każdym sklepie, dodała dr Anna Przenzak.
O uzależnianiach wśród dzieci i młodzieży dyskutowano dziś w Kielcach podczas konferencji zorganizowanej przez urząd marszałkowski w Kielcach oraz Świętokrzyskie Centrum Psychiatrii w Morawicy.