– Jest więcej znaków zapytania, gdyż zmiana trenera wiąże się często ze zmianą ustawienia, czy wręcz koncepcji gry – skomentował trener Korony Kielce Leszek Ojrzyński, informację o roszadzie na stanowisku szkoleniowca najbliższego ligowego rywala „żółto–czerwonych”, zespołu Piasta Gliwice.
Śląski klub poinformował o rozwiązaniu umowy z 59–letnim Waldemarem Fornalikiem. Jego następcą został Aleksandar Vuković, który w minionym sezonie prowadził Legię Warszawa. 43–letni szkoleniowiec to były piłkarz m.in. Korony, której barwy reprezentował od 2009 do 2013 roku. Wystąpił w tym czasie w 76 meczach ekstraklasy, strzelając w nich 7 goli. W Kielcach zakończył karierę piłkarską i rozpoczął trenerską. Został asystentem Hiszpana Joso Rojo Martina „Pachety”.
– Nie pierwszy raz zmienia się trenera przed meczem z moją drużyną. Te znaki zapytania oczywiście są, ale na pewne rzeczy możemy się przygotować – uważa opiekun kieleckiej drużyny.
Aleksandar Vuković był członkiem legendarnej, kieleckiej „Bandy Świrów” prowadzonej przez Leszka Ojrzyńskiego. Razem pracowali latach 2011 – 2013, więc znają się doskonale. Szkoleniowiec Korony przyznał, że nie dzwonił do swojego byłego podopiecznego, ale wysłał mu informację z gratulacjami.
– Napisałem mu SMS–a, ale jeszcze nie odpisał. Widocznie jest bardzo zajęty. Do Waldka również napisałem, bo utrzymujemy ze sobą kontakt. Różne historie były w naszej pracy i zawsze się wspieraliśmy – powiedział trener Korony.
Będzie to pierwszy mecz, w którym Leszek Ojrzyński i Aleksandar Vuković, będą prowadzili drużyny bezpośrednio rywalizujące ze sobą.
– Przyjdzie nam pierwszy raz stanąć naprzeciw siebie. Wcześniej graliśmy, jak on był drugim trenerem (red. Legii) w Pucharze Polski i Superpucharze, w lidze to już nie pamiętam. Takie jest życie, że raz się idzie pod rękę, a innym razem naprzeciw siebie – stwierdził Leszek Ojrzyński.
Korona Kielce zmierzy się z Piastem Gliwice w sobotę (29 października) w 15. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Obydwa zespoły nie wygrały już siedmiu kolejnych meczów i zdobyły w nich po trzy punkty. Wynik spotkania na „Suzuki Arenie” może mieć duży wpływ na przyszłość trenera Leszka Ojrzyńskiego w kieleckim klubie.