Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz odwiedził miejsce pożaru w Nieskurzowie Starym, gdzie w nocy zginęła czteroosobowa rodzina. Zadeklarował każdą możliwą pomoc.
– Wiem, że już gmina zaoferowała pozostałym członkom rodziny mieszkanie zastępcze w budynku dawnej placówki opiekuńczej. Służby wojewody są gotowe udzielić wsparcia w postaci zapomogi celowej. To może niewiele w tej sytuacji, ale tyle możemy zrobić. Jestem tu też po to, aby wyrazić współczucie i towarzyszyć w bólu rodzinie i bliskim – mówił.
Starosta opatowski Tomasz Staniek wyjaśnia, że pomoc pozostałym członkom rodziny polega na przekazaniu mieszkania i podstawowych artykułów żywnościowych i higienicznych.
– Tu, w Nieskurzowie powiat prowadzi placówkę opiekuńczą. Wcześniej było w niej 28 podopiecznych, po zmianie przepisów może ich być tylko 14. Zostały więc pomieszczenia do wykorzystania. Przez pewien czas mieszkali tu uchodźcy z Ukrainy. Teraz jest tam mieszkanie służące na interwencje kryzysowe – wyjaśnia.
Zakończyły się już prace służb mundurowych. Przyczyny pożaru będą badać śledczy. Wstępnie jako źródło ognia wskazywana jest uszkodzona instalacja elektryczna w piekarniku, który znajdował się w letniej kuchni. Pewne informacje będą jednak znane dopiero po ekspertyzie biegłych.