Z dokładnością sekundy na milion lat odmierza czas zegar znajdujący się na ratuszu w Sandomierzu. Choć obiekt jest zabytkowy, to czasomierz na nim jest jak najbardziej nowoczesnym urządzeniem.
– To jest zegar kwarcowy, sterowany drogą radiową. Centrum czasu atomowego znajduje się koło Frankfurtu, nasz zegar wysyła tam sygnał. To jest urządzenie bezobsługowe, nie wymaga nastawiania, a przy zmianie czasu sam, automatycznie się przestawia – powiedział Andrzej Chlibiński, który opiekuje się zegarem.
Tarcza zegara na sandomierskim ratuszu jest nietypowa, bo cyfry znajdują się bezpośrednio na murze budynku. Jest to nawiązanie do wyglądu poprzedniego zegara. Wskazówki również wykonane są według dawnego wzoru.
– Zegar zaopatrzony jest w dwa moduły mające zasilanie akumulatorowe. Jeżeli braknie prądu na dłużej niż 8 godzin, zegar się zatrzyma. Jednak gdy tylko ponownie popłynie prąd, sam ustawi prawidłową godzinę – dodaje opiekun czasomierza.
W zegar znajdujący się na sandomierskim ratuszu wgrany jest hejnał sandomierski, który można usłyszeć codziennie, w południe. Wyjątkiem są wizyty ekipy serialu „Ojciec Mateusz”, która czasami prosi o wyłączenie odgłosu odmierzanych godzin, ponieważ zakłóca to pracę na planie filmowym.