Radni zasiadający w komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska kieleckiej rady miasta negatywie zaopiniowali projekty uchwał zakładające podwyższenie cen biletów autobusowych oraz podwyżki opłat w strefie płatnego parkowania. Ostateczna decyzja w sprawie obu propozycji przygotowanych przez kielecki ratusz zapadnie na najbliższej sesji, w czwartek 3 listopada.
Propozycji ratusza broniła Anna Myślińska przewodnicząca komisji, a zarazem radna Koalicji Obywatelskiej. Jej zdaniem proponowane podwyżki biletów autobusowych na poziomie 8 proc. nie są aż tak znaczące. Ponadto nie da się ich uniknąć z uwagi na drastyczny wzrost cen paliw oraz inflację
– Największe zmiany dotyczą przede wszystkim biletów jednorazowych. W przypadku biletów okresowych podwyżka będzie praktycznie nieodczuwalna. Jeśli nie przyjmiemy projektu tej uchwały pojawi się realne zagrożenie zredukowania części linii autobusowych w mieście. Stąd też, choć jest to trudne cena powinna ulec zmianie – mówi.
W zakresie podwyżek opłat za parkowanie w strefie płatnego parkowania zdaniem radnej rozwiązaniem problemu mogłoby być jej powiększenie.
– Taka propozycja już się kiedyś pojawiła. Jednak pomysł ten został odrzucony przez te same osoby, które dziś sprzeciwiają się podwyższeniu opłat za parkowanie. Nie zapominajmy, że więcej miejsc parkingowych to większy dochód dla miasta. Podniesienie tych cen też jest zasadne. Tym bardziej, że bezpłatny postój, który nie funkcjonuje w innych samorządach nadal ma obowiązywać – dodaje Anna Myślińska.
Zdecydowanym przeciwnikiem obu projektów uchwał jest Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który jest zdania, że obie propozycje, pomimo drobnych zmian mają na celu jedynie poprawę finansów miasta. Według radnego rozwiązaniem problemu mogłoby być wprowadzenie zróżnicowania stawek zarówno w strefie płatnego parkowania, jak i komunikacji miejskiej.
– Pomysł polega na tym, że osoby rozliczające podatek PIT w Kielcach pozostałby przy tych samych stawkach. Natomiast osoby składające zeznanie podatkowe poza miastem miałby stawkę zwiększoną – podkreśla.
Radny jest zdania, że to rozwiązanie zapewniłoby większe wpływy do budżetu miasta zarówno z podatków, jak i opłat za bilety autobusowe.
– W ten sposób moglibyśmy uporać się z wieloma innymi problemami w naszym mieście. Potencjalne dochody byłyby nieporównywalnie większe niż te, które są przewidywane po wprowadzeniu samych podwyżek – stwierdza.
W przeciwieństwie do tego co proponowano na październikowej sesji magistrat złagodził zapisy obu uchwał. Przede wszystkim zrezygnowano z likwidacji darmowych 45 minut w strefie płatnego parkowania.
Z kolei w przypadku biletów autobusowych jednorazowy normalny przejazd w strefie miejskiej ma kosztować 4 zł., a aglomeracyjnej 5 zł. Zmianą jest wprowadzenie biletów elektronicznych. Najdroższy przejazd ma kosztować 3,80 zł, a przejazd od 4 do 8 przystanków ma kosztować tyle co obecny bilet jednorazowy, czyli 3,40 zł. W przypadku przejechania do trzech przystanków płatność elektroniczna ma wynieść 3,20 zł.
Dwoje radnych Koalicji Obywatelskiej Michał Braun i Anna Myślińska było za podwyżkami. Przeciwko uchwałom głosowali radni PiS: Wiesław Koza, Tadeusz Kozior, Marcin Stępniewski oraz Arkadiusz Ślipikowski.