Oferujący ukraińskie przysmaki, sklep został dziś otwarty w centrum Kielc. W placówce można kupić 2 tys. towarów od różnych producentów. Oprócz ukraińskich smakołyków sa też wyroby z Gruzji, Azji Wschodniej, regionu bałtyckiego, Norwegii i Danii.
Vasyl Farbota, kierownik sklepów Best Market zapewnia, że każdy znajdzie coś dla siebie.
– Mamy nasze słodycze. Cukierki, czekolady, napoje. Mamy „żywczyk”, to taka smakowa woda. Jest też wybór naszych ukraińskich kwasów, gruzińskich lemoniad. Mamy słoninę, kiełbasy, sery wędzone – opowiada.
Kierownik sklepu dodaje, że dzisiaj w Kielcach, market jest otwarty w trybie testowym, ponieważ jeszcze nie przyjechał cały asortyment. Niezależnie od tego, od rana sklep odwiedziło kilkadziesiąt osób. Jak przyznaję Vasyl Farbota, najczęściej sprzedawane są ryby.
– Suszone ryby, to bardzo dziwna rzecz dla Polaków, tak że każdy, kto przychodzi do nas, próbuje tego. Mamy duży asortyment suszonych, wędzonych, małosolnych. Duży wybór kawiorów naturalnych – opowiada.
Pan Oleg, który wszedł do sklepu jako pierwszy klient mówi, że brakowało mu w Polsce produktów z Ukrainy.
– Bardzo potrzebowałem takiego sklepu, bo w Polsce nie można kupić takich produktów, jakie mamy na Ukrainie. Kupiłem sobie rybę. Śledzia za 25 zł i makrelę za 35 zł. Ceny nie są wysokie i mam nadzieję, że smakuje tak samo dobrze jak nasze – mówi.
Pani Małgorzata kupiła dziś różne artykuły spożywcze dla swoich dzieci. Zapowiedziała, że na pewno jeszcze wróci.
– Kupiłam chrupki, ciasta, picie. Zobaczymy, jak będzie się różnić smak chipsów w naszych sklepach i w ukraińskim.
Best Market to sieć, która działa w Polsce już od trzech lat. Założyli ją bracia Serhij i Roman Kolesnykowie, którzy zauważyli ogromne zapotrzebowanie na towary ukraińskie. Sklep pracuje w godzinach od 10 do 22.