Kielce stać na bezpłatną komunikację miejską – przekonuje Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni w radzie miasta. Jak zapowiada – projekt uchwały w tej sprawie ma pojawić się na sesji jeszcze w tym roku.
W trakcie piątkowej konferencji prasowej radny Kamil Suchański poinformował, że dla miasta koszt wprowadzenia takiego rozwiązania może wynosić około 20 mln zł.
– Te fundusze miasto mogłoby pozyskać występując między innymi o dofinansowanie unijne, czy takie programy jak „Zielony Transport”, z którego moglibyśmy zakupić własny autobusowy tabor do obsługi bezpłatnej dla mieszkańców komunikacji. Obecnie wydatki miasta na transport publiczny wynoszą około 70 mln zł – dodaje.
Przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni podkreśla, że po wprowadzeniu darmowej komunikacji, możliwe byłoby niewielkie ograniczenie liczby kursów autobusów.
– Nie mówimy o ograniczaniu kursów w godzinach szczytu, natomiast musimy zwrócić uwagę, że obecnie z danych ZTM wynika, że średnia zajętość autobusów w Kielcach wynosi zaledwie 10 proc. – zaznacza. Kamil Suchański dodaje, że przykładem na skuteczne funkcjonowanie bezpłatnej komunikacji publicznej mogą być m.in. Starachowice i Kalisz, w których takie rozwiązania już funkcjonują.
Pomysłodawcami wprowadzenia bezpłatnej komunikacji w Kielcach są stowarzyszenie Bezpartyjni i Niezależni oraz Przyjazne Kielce, które podkreślają, że obowiązywałaby ona tylko na terenie Kielc. Zgodnie z wyliczeniami pomysłodawców, dla czteroosobowej rodziny darmowe przejazdy miejskimi autobusami mogą przynieść oszczędności w wysokości około 2,5 tys. zł.