Krytyka radnych i brak konkretów dla mieszkańców. Tak w największym skrócie można opisać piątkową konferencję prezydenta Kielc Bogdana Wenty. Prezydent zarzucił populizm radnym, którzy podczas czwartkowej sesji nie zgodzili się na serię podwyżek dla mieszkańców. W trakcie wczorajszych obrad większość rajców sprzeciwiła się podwyżce podatku od nieruchomości, a także wzrostowi cen opłat w strefie płatnego parkowania i cen biletów komunikacji miejskiej.
Zdaniem Bogdana Wenty, proponowane przez ratusz podwyżki, to działania niepopularne, ale koniecznie dla prawidłowego funkcjonowania miasta.
– Na przestrzeni najbliższych dwóch lat miasto Kielce nie otrzyma 132 mln zł z tytułu zmniejszenia udziału w podatkach PIT i CIT. Wzrastają także koszty kredytów, już w tym roku zwiększyły się z 14 mln do 61 mln zł. A prognozy na przyszły rok wskazują, że może to być 86 mln zł. To nie wymysły skarbnika miasta czy miejskich urzędników – mówił.
– Projekty uchwał w sprawie podwyżek miały zapewnić dodatkowe wpływy do budżetu miasta m.in. z tytułu podwyżki podatków od nieruchomości w wysokości około 11 mln zł. Dla mieszkańców nie było to duże obciążenie – dodaje.
W trakcie dzisiejszego spotkania z dziennikarzami prezydent Bogdan Wenta nie był w stanie powiedzieć konkretnie, jakie ograniczenia czekają mieszkańców z powodu braku podwyżek. Enigmatycznie stwierdzono, że może to spowodować m.in. utrudnienia w komunikacji miejskiej i ograniczenie liczby kursów autobusów. Konkretów nie podano.
Prezydent Bogdan Wenta nie odpowiedział na pytanie, czy na kolejnych sesjach rady miasta będzie przedkładał nowe projekty uchwał dotyczące podwyżek podatków, cen biletów komunikacji miejskiej i opłat w strefie płatnego parkowania.
W piątkowej konferencji włodarzowi miasta towarzyszyła radna Anna Kibortt wiceprzewodnicząca rady miasta, z klubu Projekt Wspólne Kielce. Jej zdaniem decyzja radnych o nieprzyjęciu proponowanych przez władze miasta podwyżek jest populizmem.
– Radni mają obowiązek recenzowania działania prezydenta, ale spoczywa także na nich obowiązek odpowiedzialności za miasto. Często powinniśmy w ramach tak rozumianej odpowiedzialności decydować się na podjęcie decyzji niepopularnych, ale koniecznych. Niestety, ale często pragmatyzm zastępowany jest w tych działaniach populizmem – dodaje.
Obecny był także Grzegorz Świercz, radny sejmiku województwa i doradca prezydenta Bogdana Wenty, który ocenił, że kieleccy radni często w swych działaniach kierują się motywami politycznymi.
W trakcie konferencji podkreślono, że do 15 listopada, miasto musi przygotować projekt przyszłorocznego budżetu i przedstawić go Regionalnej Izbie Obrachunkowej. Być może po tej dacie, władze stolicy województwa zaprezentują mieszkańcom szczegóły ewentualnych cięć w budżecie Kielc.