Nowoczesna chłodnia do przechowywania jabłek powstała w Samborcu, w powiecie sandomierskim.
Po raz pierwszy w Polsce wprowadzono tu innowacyjne rozwiązanie. Polega ono na tym, że jako czynnik chłodniczy zastosowano dwutlenek węgla.
– O jego zastosowaniu w przechowalnictwie jabłek jeszcze nie słyszałem. Wydaje się, że będzie się to sprawdzać, bo pierwsze komory zostały przetestowane w ubiegłym roku. Do tej pory czynnikiem chłodzącym był glikol, albo freony. Freony są wycofywane z rynku ze względu na ochronę środowiska, a dwutlenek węgla jest neutralny, znajduje się w powietrzu, więc to jest na pewno innowacyjna metoda – powiedział Witold Stefaniak, prezes Grupy Producentów Złoty Sad w Samborcu.
Grupa otrzymała na ten cel 50 proc. dotację z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pozostałe pieniądze pochodziły z kredytów oraz od członków Grupy Producentów Złoty Sad. Nowoczesna chłodnia kosztowała prawie 12 mln zł.
– To była dobra decyzja, aby wybudować tę chłodnię, ponieważ plony jabłek w tym roku są duże i byłby problem co z nimi zrobić – dodał.
Witold Stefaniak nie ukrywa, że martwią go prognozy dotyczące wzrostu cen za energię elektryczną i ewentualne przerwy w dostawie prądu, bo to stawia pod znakiem zapytania funkcjonalność chłodni od stycznia przyszłego roku.
Chłodnia ma pojemność 3,5 tys. ton. Grupa Producentów Zloty Sad jest największą w powiecie sandomierskim. Liczy 75 członków.