Prawie 212 tysięcy zł z rządowego programu „Laboratoria Przyszłości” trafiło do Szkoły Podstawowej im. Stefana Żeromskiego w Chmielniku. Te fundusze pozwoliły utworzyć dwie nowe pracownie: kulinarną i techniczną oraz doposażyć istniejące już pracownie informatyczne, muzyczne oraz przyrodnicze.
Wiceminister Piotr Wawrzyk podkreślił elementarne wartości programu, które przygotowują do pracy, życia w domu i w społeczności.
– „Laboratoria Przyszłości” to wyjście naprzeciw oczekiwaniom rynku, żeby osoby młode kształciły się od najmłodszych lat do różnych obowiązków życia codziennego i zawodowego. Właśnie przez takie programy promujemy nowoczesna edukację – zaznaczył parlamentarzysta.
Senator Krzysztof Słoń dodał, że nowocześnie wyposażone szkoły to także wyrównywanie szans dzieci i młodzieży z mniejszych miejscowości.
– Celem programu jest nowoczesna szkoła, odpowiadająca potrzebom współczesnej edukacji i rynku. Ale żeby też, była to szkoła pełna ciekawostek, budząca zainteresowania i rozwijająca talenty – przypomniał senator.
Natomiast marszałek Renata Janik zauważyła, że program uczy niezbędnych umiejętności.
– W czasach, gdy rodzice są zabiegani, a dziadkowie często jeszcze pracują zawodowo, w szkołach wracamy do tego, aby dzieci uczyły się i zdobywały umiejętności praktyczne niezbędne każdego dnia – oceniła Renata Janik.
Paweł Wójcik, burmistrz Chmielnika, podkreślał znaczenie wczesnego zdiagnozowania uzdolnień dzieci.
– Pomagamy dzieciom znaleźć ich predyspozycje, aby mogły wykazać się w określonych zdolnościach. Takie pracownie uwypuklają talenty, a przy okazji uczestnicy nabywają umiejętności które w życiu są potrzebne – zauważył burmistrz.
Z kolei Katarzyna Nowacka, świętokrzyski wicekurator oświaty, zauważyła, że laboratoria to krok placówki, aby stworzyć szkołę przyjazną uczniom. Pozwala to również nauczycielom na prowadzenie zajęć pozalekcyjnych w atrakcyjny sposób. Dzieci mogą uczyć się poprzez doświadczanie i eksperymentowanie zdobywając kluczowe umiejętności niezbędne dla młodego człowieka oraz nabywają doświadczenia pracy w zespole.
Jak powiedziała Renata Nowak, dyrektor placówki, proces ubiegania się o pieniądze nie był trudny.
– Z dofinansowania do samej pracowni kulinarnej zakupiono zastawy naczyń, roboty kuchenne, miksery, kuchenki elektryczne, zlewy, lodówkę oraz drobniejszy sprzęt AGD – wymieniła dyrektor.
Podczas warsztatów technicznych pod okiem nauczycieli Sławomira Grabki i Grzegorza Zychowicza podopieczni poznawali metody obróbki drewna wykonując elementy do gry logicznej “Quixo”.
– Zamiast kupować grę możemy zrobić ją sami – mówił Sławomir Grabka.
Podczas zajęć w pracowni technicznej dzieci wykonały kilka kompletów klocków do gry. W tym czasie w pracowni kulinarnej dzieci w podzespołach przygotowały sześć dań, m.in. pomidory faszerowane serem i kruche ciasteczka oraz koktajle owocowo-mleczne.