Korona Kielce będzie musiała wypłacić swojemu byłemu bramkarzowi zaległe pieniądze. Chorwat Luka Kukić podważył prawne podstawy rozwiązania z nim kontraktu, a Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu (CAS) w Lozannie przyznał mu rację. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o niebagatelną kwotę prawie 700 tys. zł.
Po spadku Korony w 2020 roku do Fortuna 1 Ligi Luka Kukić otrzymał propozycję obniżenia kontraktu, na którą nie przystał. Kielecki klub rozwiązał więc z nim umowę. Kilka miesięcy później Chorwat zaczął domagać się od byłego pracodawcy wypłaty zaległych pieniędzy. Opierał się przy tym na przepisach FIFA, które stoją ponad tymi wprowadzanymi przez związki krajowe. Sprawa właśnie znalazła swój finał – Korona musi zapłacić.
– Mogę jedynie to potwierdzić, bo nie chciałbym być dodatkowo przez kogokolwiek pozywany za upublicznianie jakiś niejawnych informacji. Z chęcią użyłbym nawet niecenzuralnych słów, bo to są niestety takie relikty przeszłości. Wielu zarzucało mi, że używam sformułowań „trupy z szafy”, ale jak to inaczej nazwać. W tym sezonie musimy wydać blisko 3 mln zł, na tematy związane z funkcjonowaniem w przeszłości – powiedział prezes kieleckiego klubu Łukasz Jabłoński.
Luka Kukić to nie jedyny był piłkarz Korony, który wygrał sprawę o wypłatę należnych pieniędzy. Piłkarski Sąd Polubowny przy PZPN wydał właśnie wyrok w sprawie Daniela Dziwniela. Urodzony we Frankfurcie nad Menem zawodnik, wiosną 2020 roku zgłosił do federacji wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu i opuścił Kielce. Domagał się również pieniędzy wynikających z umowy, ale jego roszczenia nie były przez Koronę uznawane. Wyrok Piłkarskiego Sądu Piłkarskiego kończy sprawę. Nieoficjalnie mówi się o kwocie pond 300 tys. zł.
O odzyskanie pieniędzy stara się także Ivan Marquez. W kwietniu 2020 roku Hiszpan nie wrócił do Polski po zimowej przerwie urlopowej, argumentując to pandemią i trudną sytuacją rodzinną. Korona rozwiązała obowiązujący do końca czerwca kontrakt z winy zawodnika. Obecnie gwiazda holenderskiego NEC Nijmegen, domaga się wypłaty około 40 tys. euro.
O należne pieniądze wystąpiła również senegalska akademia piłkarska, której wychowankiem jest Elhadji Pape Djibril Diaw. Piłkarz trafił do Korony w lutym 2016 roku, a trzy lata później został sprzedany do francuskiego Angers SCO. Zgodnie z wcześniejszą umową, pewna kwota powinna trafić na konto akademii z Senegalu, ale tak się do dziś nie stało.