Czy Baranówek doczeka się planu zagospodarowania przestrzennego? Mieszkańcy stopniowo tracą nadzieję, że problem niechcianych inwestycji deweloperskich w tej części Kielc zostanie skutecznie rozwiązany. Podobną walkę o uregulowanie kwestii inwestycyjnych w swoim sąsiedztwie stoczyli mieszkańcy ul. Dobrzyńskiej oraz Podkarczówki. Po licznych protestach, władze miasta przystąpiły tam do zmian w planie zagospodarowania przestrzennego w szybszym tempie. Tymczasem trwająca od ponad roku sprawa Baranówka nadal jest daleka od finału.
Marcin Januchta, rzecznik prasowy prezydenta Kielc twierdzi, że prace nad przygotowaniem planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części miasta przebiegają zgodnie z założonym harmonogramem.
– Wyłożenie dokumentu do publicznego wglądu, z możliwością składania uwag do tego projektu jest przewidziane na styczeń lub luty 2023 roku. Uwagi zostaną rozstrzygnięte na przełomie lutego i marca tego samego roku. O ile nie pojawi się potrzeba wprowadzenia zmian w projekcie planu, to jego uchwalenie nastąpi na sesji rady miasta w maju 2023 roku. Jeśli radni podejmą uchwałę w tej sprawie w założonym terminie, plan wejdzie w życie mniej więcej w lipcu przyszłego roku – mówi.
Tymczasem, jak informowaliśmy, prace nad planem zgodnie z decyzją rady miasta rozpoczęto w lipcu ubiegłego roku. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku jako termin przekazania planu do uchwalenia podawano luty/marzec 2023 roku.
Ewelina Gładki, jedna z reprezentantek protestu mieszkańców Baranówka nie kryje, że wielu kielczan z tej części miasta straciło nadzieję na pomyślne rozwiązanie problemu niechcianych inwestycji deweloperskich w sąsiedztwie ich domów.
– Miasto obiecywało nam, że ten plan zostanie przyjęty w innym terminie. Zdecydowanie krótszym niż jest to teraz przedstawiane. Nie mamy żadnych złudzeń co do tego, że uda się to zrobić tak jak nas zapewniano podczas spotkań w ratuszu z zastępcami prezydenta Kielc i urzędnikami. Nie ukrywam, że poczucie zdenerwowania i złości są dość powszechne. Dlaczego nasza sprawa została potraktowana po macoszemu, a sprawę Podkarczówki można było załatwić o wiele szybciej? – pyta rozgoryczona mieszkanka. I dodaje: – Być może w przyszłym roku okaże się, że potrzeba kolejnego roku na uchwalenie tego planu. Tłumaczenia dotyczące braków kadrowych w dziale urbanistyki nas nie interesują. To problem ratusza. Nie wygląda to dobrze, co innego nam mówiono podczas spotkań w urzędzie miasta, a co innego faktycznie jest robione – dodaje z żalem.
Walkę mieszkańców o uchwalenie dokumentu od początku wspiera wiceprzewodnicząca kieleckiej rady miasta, Joanna Winiarska. Radna również nie kryje rozczarowania tempem prac nad planem zagospodarowania przestrzennego dla tej części Kielc. Przypomina, że mieszkańcy Baranówka wykazali się znaczącym zaangażowaniem w celu przyśpieszenia prac nad tym dokumentem. Wszystko w tej chwili zależy jednak od decyzji władz miasta.
– Wspólnie z mieszkańcami podjęliśmy szereg działań, by ów plan mógł powstać jak najszybciej. Nie zapominajmy, że władze miasta podawały o wiele wcześniejsze terminy podjęcia uchwały w tej sprawie. Tak długi czas procedowania tego dokumenty sprawi, że ta część Kielc, która miała być w założeniu dzielnicą willową, będzie już nie do uratowania. Wszelkie wstrzymane przez prezydenta Kielc inwestycje wielomieszkaniowe zostały już wznowione. Tak naprawdę w momencie podjęcia uchwały w sprawie planu dla Baranówka, to czego w dużej mierze obawiali się mieszkańcy tego terenu, zostanie już dawno zrealizowane przez deweloperów. Od początku zabiegaliśmy jedynie o zachowanie niezmienionego kształtu tego obszaru. Tym bardziej, że zarówno infrastruktura drogowa, jak i wodno-kanalizacyjna też nie pozwalają na powstanie dużych, wielorodzinnych budynków mieszkalnych – komentuje.
Z informacji przekazanych przez kielecki ratusz wynika, że obecnie w granicach sporządzanego planu są procedowane cztery postępowania w sprawie ustalenia warunków zabudowy dla budynków mieszkalnych, z czego jedno postępowanie dotyczy budynku wielomieszkaniowego, a trzy – budynków mieszkalnych jednorodzinnych (w tym 2 legalizacje samowoli budowlanej).