30 listopada zapadnie wyrok w sprawie Barbary B., babci 13-letniej dziewczynki, która w sierpniu ubiegłego roku, urodziła dziecko. Noworodek po porodzie zmarł.
Proces toczy się w Sądzie Rejonowym w Kielcach. Sędzia Jan Klocek, rzecznik instytucji informuje, że w poniedziałek (21 listopada) strony wygłosiły mowy końcowe, jednak nie mogą zostać podane do publicznej wiadomości, ze względu na fakt, że proces jest niejawny.
Wyrok, który zapadnie w kieleckim sądzie rejonowym będzie nieprawomocny.
Przypomnijmy, w sierpniu ubiegłego roku 13-letnia dziewczynka w domu swojej babci, mieszczącym się w okolicach Kielc, urodziła dziecko. Noworodek zmarł, jednak zdaniem śledczych, nikt do jego śmierci się nie przyczynił. Okazało się, że ojcem był 71-letni mężczyzna, który miał odpowiadać za współżycie z osobą poniżej 15. roku życia. Nie doczekał jednak początku procesu, ponieważ zmarł w zeszłym roku.
Z kolei babcia Barbara B. odpowiada za to, że naraziła wnuczkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia poprzez niewezwanie do niej służb medycznych.
Dziewczynka przebywa w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Sąd Rodzinny podjął decyzję o pozbawieniu praw rodzicielskich matki i ojca nastolatki.