Podobnie jak w ubiegłym roku, osoby niepełnosprawne w Kielcach dowiedziały się, że miasto zredukowało godziny pracy tzw. asystentów, którzy pomagają im w codziennym życiu. W praktyce oznacza to że część osób zostanie pozbawiona wsparcia.
W przypadku osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności do października przysługiwało im 60 godzin miesięcznie, a osobom z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności 30 godzin miesięcznie. W listopadzie pomoc została okrojona do 55 i 25 godzin. Nie wiadomo co będzie w grudniu.
Od dwóch lat z pomocy asystenta osoby niepełnosprawnej korzysta pani Danuta, która ma chory kręgosłup i nie może dźwigać.
– Dla mnie bardzo ważne jest to, by ktoś przynosił mi do domu zakupy. Ostatnio jeszcze mam problemy z pamięcią. Dlatego nie bardzo sobie wyobrażam, dalszego funkcjonowania bez pomocy innych. Gdy starałam się o przyznanie asystenta, wówczas trzeba było wypełnić stosowną ankietę. W niej należało wskazać, jakie mam potrzeby. Z dokumentu wynikało, że potrzebna mi jest pomoc asystenta przez 72 godziny w skali miesiąca. Gdy teraz jeszcze z tych 60 zabiorą mi 5 godzin, to nie wiem, jak sobie poradzę – powiedziała pani Danuta.
Małgorzata Ozga–Zagdan, kierownik Działu Usług w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Kielcach informuje, że powodem obcięcia godzin asystenckich jest wyczerpanie się puli pieniędzy, jak była przeznaczona na ten cel. Środki na program pochodziły z Funduszu Solidarnościowego.
– My nigdy nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć, jakiego rzędu będą to wydatki. Dlatego że liczba godzin z których korzystają beneficjenci jest dosyć ruchoma. Osoby niepełnosprawne mają przyznaną liczbę np. 60 godzin pomocy asystenta w miesiącu, a często jest tak, że w jednym miesiącu korzystają z 30, a w innym z 60 godzin – wyjaśnia Małgorzata Ozga–Zagdan
Jak dodaje, że w związku z tym MOPR praktycznie przez cały czas przyjmował kolejne wnioski od osób niepełnosprawnych o przyznanie asystenta. Jednak w październiku okazało się, że w tym miesiącu niepełnosprawni chętniej niż w poprzednich korzystali z pomocy asystenta. W związku z tym, by pomóc wszystkim beneficjentom programu, miasto zdecydowało się na zmniejszenie wymiaru godzin tej pomocy.
Małgorzata Ozga–Zagdan dodała, że świadczenie usług asystenckich nie jest zadaniem obowiązkowym gminy, dlatego prezydent miasta nie starał się, by na realizację tego programu przesunąć pieniądze z budżetu miasta.
Innego zdania jest Katarzyna Suchańska z klubu Bezpartyjni i Niezależni.
– Nie powinno dochodzić do sytuacji, w których osoby, które najbardziej potrzebują pomocy pozostają bez tej pomocy. Moim zdaniem w takiej sytuacji prezydent koniecznie powinien wystąpić o przesunięcie pieniędzy. Z całą pewnością są miejsca, z których takie przesunięcie mogłoby nastąpić. MOPR może prowadzić jakieś inne programy, gdzie te pieniądze nie zostały wykorzystane – dodała Katarzyna Suchańska.
Podobnego zdania jest Piotr Kisiel z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
– Była możliwość zareagowania i przesunięcia pieniędzy z budżetu miasta na ten cel. To byłoby dla budżetu w jakiś sposób odczuwalne, ale nie na tyle, żeby zachwiać kondycję finansową miasta Kielce. Są rzeczy, na których nie powinno się oszczędzać. Dlatego mam nadzieję, że przyjdzie refleksja i wydatki, które są zbędne, zostaną ograniczone na rzecz tych, które są niezbędne, a do takich z pewnością zalicza się pomoc osobom niepełnosprawnym – dodał Piotr Kisiel.
Interweniować w tej sprawie obiecał senator Krzysztof Słoń z Prawa i Sprawiedliwości.
– Nauczony ubiegłorocznym doświadczeniem w tym roku również podejmę starania, by przekonać zarówno władze Kielc, jak i samorządowców i kierownictwo Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach do tego, aby dokonać pewnego przesunięcia funduszy i pewnych zmian w organizacji tej pomocy po to, by mieszkańcy mogli z niej korzystać – dodał Krzysztof Słoń.
W tym roku na realizację programu miasto z Funduszu Solidarnościowego otrzymało 30 mln zł. Chcąc zachować dotychczasową liczbę godzin pomocy asystenta osoby niepełnosprawnej, wówczas do programu trzeba byłoby dołożyć milion zł.
Obecnie z pomocy asystenta w Kielcach korzysta około 2,5 tys. osób
Do podobnej sytuacji doszło w ubiegłym roku, gdy nagle w grudniu zredukowano liczbę godzin asystentów z 25 do 15. Po interwencji Radia Kielce niepełnosprawni mogli korzystać w dotychczasowym wymiarze z opieki asystenta.