Czy Rafał Dębicki straci mandat radnego w Sędziszowie? Wniosek o jego wygaszenie trafił do rady miejskiej. Złożył go jeden z mieszkańców.
Rafał Dębicki jest radnym od 2014 roku. Nie tak dawno objął stanowisko dyrektora ds. technicznych i rozwoju w Zakładzie Usług Komunalnych w Sędziszowie, którego wyłącznym właścicielem jest gmina.
Arkadiusz Chyla, mieszkaniec Sędziszowa we wniosku o wygaszenie mandatu wskazał, że z informacji uzyskanych przez prezesa ZUK, wynika, iż „wprowadzenie do spółki osoby pełniącej funkcję dyrektora ma na celu zabezpieczenie ciągłości nadzoru i zarządzania spółką w sytuacjach związanych z brakiem możliwości pełnienia obowiązków przez prezesa zarządu oraz zamiarem jego odejścia w niedalekiej przyszłości na emeryturę”, co de facto świadczy o funkcji kierowniczej.
Arkadiusz Chyla podkreśla, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym radny nie tylko nie może być kierownikiem lub zastępcą, ale nawet nie może posiadać podobnych uprawnień. Uważa, że w wyniku zatrudnienia rajcy w spółce miejskiej zaistniał konflikt interesów. Dlatego o wygaszenie mandatu radnego Rafała Dębickiego zwrócił się do rady miejskiej, ta jednak jednogłośnie przyjęła uchwałę, w sprawie odmowy stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego uznając, że nie ma ku temu podstaw.
Adam Mysiara, przewodniczący rady miejskiej mówi, że zarówno prezes ZUK, jak i radny Rafał Dębicki złożyli w tej sprawie wyjaśnienia. Również prawnicy gminy przeanalizowali dokumenty spółki.
– Z żadnych dokumentów nie wynika, by radny Dębicki był osobą uprawnioną do reprezentacji i zarządzania spółką w sytuacjach związanych z brakiem możliwości pełnienia obowiązków przez prezesa – mówi Adam Mysiara.
Prezes spółki ZUK Wiesław Jarzyński podkreślił, że głównym zadaniem Rafała Dębickiego jest pozyskiwanie środków zewnętrznych na jej rozwój. Zaznaczył, że stanowisko dyrektorskie nie ma nic wspólnego z zarządzaniem spółką. Na pytanie, o zawarte w piśmie do mieszkańca stwierdzenie, że osoba zatrudniona na stanowisku dyrektora ds. technicznych i rozwoju jest „upoważniona do nadzoru i zarządzania ZUK”, odpowiedział, że było to przejęzyczenie.
– To było przejęzyczenie. Użyłem takiego sformułowania, że pan będzie się zajmował nadzorem i zarządzaniem spółką i to jest mój błąd, za który przepraszam i wyjaśniłem to osobie, do której adresowałem to pismo. Nie ma takiego zapisu w zakresie obowiązków – mówił.
Radny Rafał Dębicki podkreśla, że w żaden sposób nie narusza prawa w związku z pełnionymi funkcjami. Zaznacza, że jest doświadczonym samorządowcem i doskonale zna zapisy ustawy o samorządzie gminnym.
– Podstawą do określenia moich obowiązków nie jest odpowiedź prezesa na zapytanie mieszkańca, tylko karta opisu stanowiska i zakres obowiązków. Wyraźnie jest napisane, że nie pełnię funkcji zarządczych i nie zastępuję prezesa, nie podejmuję żadnych decyzji wiążących w procesie kierowania spółką – zaznacza.
Łukasz Wilkiewicz, zastępca dyrektora Wydziału Prawnego, Nadzoru i Kontroli w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim poinformował, że ustawa o samorządzie gminnym mówi, że osoba wybrana na radnego nie może wykonywać pracy w ramach stosunku pracy w urzędzie gminy, w której uzyskała mandat oraz wykonywać funkcji kierownika lub jego zastępcy w jednostce organizacyjnej tej gminy. Krótko mówiąc, nie ma zakazu bycia pracownikiem na stanowisku kierowniczym np. kierownikiem działu, tylko jest zakaz sprawowania funkcji kierownika i zastępcy kierownika całej jednostki – dodał.
Teraz uchwała trafi do wojewody świętokrzyskiego, gdzie będzie podlegać dalszej ocenie.