– Uważam, że nie zmienia się zasad w trakcie gry i ta ustawa w ogóle nie powinna ujrzeć światła dziennego – tak wydłużenie kadencji samorządów do 30 kwietnia 2023 roku oceniła na antenie Radia Kielce poseł Marzena Okła-Drewnowicz, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej.
Dodała, że początkowo, kiedy zwracano uwagę, że wybory samorządowe i parlamentarne wypadną w tym samym czasie, parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości z regionu świętokrzyskiego nie uważali tego za sytuację problematyczną.
– Mówili, że to absolutnie nie przeszkadza, a teraz mówią, że właśnie przeszkadza i wydłużają kadencję samorządów. To wygląda na jakąś manipulację, jakby się obawiali, że przegrają wybory i chcą najpierw spróbować swoich sił w wyborach parlamentarnych, a dopiero potem w samorządowych, licząc na to, że ten wynik w wyborach parlamentarnych będzie lepszy – stwierdziła.
Poseł Marzena Okła-Drewnowicz podkreśliła, że Konstytucja określa, ile trwa kadencja i nie powinno podlegać to zmianie, niezależnie od tego, kto rządzi.
Parlamentarzystka odniosła się także do sytuacji w sejmiku województwa śląskiego, gdzie Prawo i Sprawiedliwość straciło większość.
– To pokazuje rozkład władzy Prawa i Sprawiedliwości od wewnątrz, bo marszałek województwa, który dotąd był członkiem PiS, mówiąc kolokwialnie, rzucił legitymacją tej partii. Powiedział, że nie będzie dłużej tolerował nieprawidłowości i polityki antyunijnej – skomentowała.
Poseł Marzena Okła-Drewnowicz wyraziła także nadzieję, że uda się przywrócić refundację z budżetu państwa dla programu in vitro.
– Wiem, że także wielu wyborców Prawa i Sprawiedliwości jest za przywróceniem finansowania tej metody. Dlatego, że 1,5 mln par, czyli 3 mln osób boryka się dziś z problemem niepłodności. Poparcie dla tego projektu jest bardzo duże. Dziś, kiedy mamy też krach demograficzny, warto tę metodę przywrócić, bo prawo do szczęścia mają nie tylko bogaci, bo ich na tę metodę stać, ale również ci, których na to nie stać i muszą się zapożyczyć, by z tej metody skorzystać – dodała.
Parlamentarzystka przypomniała także, że w ramach programu refundacji metody in vitro, który wprowadziła Platforma Obywatelska, w Polsce urodziło się ponad 22 tysiące dzieci.