Dziewięć drzew, w tym trzy klony srebrzyste zostaną usunięte z głównych ulic Sandomierza, czyli Koseły i Mickiewicza. Wielu mieszkańców jest zaniepokojonych tymi planami i uważa, że drzewa powinny zostać, ponieważ zieleń w tych miejscach jest bardzo potrzebna. Drzewa rosną tu od lat i dodają uroku ulicom.
Pozwolenie na wycinkę wydała Delegatura Urzędu Ochrony Zabytków w Sandomierzu po wizji lokalnej dotyczącej inwestycji prowadzonych przez Starostwo Powiatowe dotyczących przebudowy ulicy Koseły i Mickiewicza. Drzewa nie kolidują z pracami remontowymi, jednak stwierdzono, że ich stan jest fatalny, mają m.in. choroby grzybowe.
Małgorzata Nowikowska z Delegatury Urzędu Ochrony Zabytków powiedziała, że drzewa przeznaczone do wycinki są w złej kondycji fitosanitarnej. Jeżeli chodzi o trzy klony srebrzyste z ulicy Koseły, wzbudzające najwięcej kontrowersji, to dwa z nich są w stanie agonalnym, a jeden jest już martwy.
Jak zapewnia starosta sandomierski Marcin Piwnik w miejsce drzew, które zostaną wycięte posadzone będą nowe i to w znacznie większej ilości, ponieważ będzie ich 30, o obwodzie 18 cm, a więc kilkuletnie. Zatem ulice nie stracą na wyglądzie i uroku.
Jak dodaje, wycięty zostanie także duży klon, rosnący przy stadionie. Postępowanie w tej sprawie toczyło się ponad rok. Sytuacja jest poważna, jeżeli chodzi o to drzewo, ponieważ jego pień jest bardzo słaby i przy silnym wietrze może się przewrócić.
Po usunięciu klonu, parking przy stadionie zostanie rozbudowany, przybędzie kilka nowych miejsc, a to dlatego, że korzenie klonu są bardzo rozrośnięte i obecnie zajmują część placu.
Jak dodaje, w zamian przy stadionie posadzony będzie szpaler drzew wzdłuż nowej ścieżki rowerowej i chodnika. Wycinka drzew rozpocznie się za kilka dni.