W Sandomierzu mogą wzrosnąć opłaty za odbiór odpadów. Decyzja zapadnie na sesji rady miasta w środę (30 listopada).
Zgodnie z propozycją miasta, stawka za śmieci segregowane ma być wyższa o 5 zł od obecnej i wyniesie 30 zł, a za niesegregowane – 60 zł. O 3 zł mniej zapłacą mieszkańcy prowadzący kompostowanie (dla segregujących śmieci będzie to 27 zł, a dla niesegregujących – 57 zł).
Burmistrz Marcin Marzec stwierdził, że w obecnej sytuacji podwyżka tych opłat jest konieczna, ponieważ wzrastają koszty obsługi całego systemu. Droższe jest paliwo do śmieciarek, a od nowego roku będą też podwyżki minimalnej pensji dla pracowników Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które zajmuje się gospodarką odpadami.
Według burmistrza, 5 zł więcej miesięcznie to nie jest duże obciążenie, a pozwoli zbilansować system. Obecnie trzeba do niego dopłacać 700 tys. zł rocznie. Jeśli stawki nie pójdą do góry, to w przyszłym roku ta kwota wyniesie 1,5 mln zł.
– Trzeba będzie się wtedy zastanawiać, które wydatki ograniczyć i komu zabrać, aby zatkać dziurę budżetową, która wyniknie z gospodarki odpadami – dodał burmistrz Marzec.
Marcin Świerkula, radny z klubu PiS uważa, że zamiast podwyższać opłaty za wywóz odpadów, trzeba zracjonalizować cały system i go uszczelnić. Z danych bowiem wynika, że w Sandomierzu jest prawie 23 tys. mieszkańców, a deklaracje śmieciowe wykazują 18 tys. Radny przypomina, że będzie to już kolejna podwyżka. Stawka za wywóz śmieci w tej kadencji samorządowej zaczynała się w Sandomierzu od kwoty 8,5 zł, więc teraz w porównaniu do kwoty wyjściowej, wzrośnie o 250 proc.
Sesja, na której głosowana będzie sprawa opłat za wywóz śmieci odbędzie się w środę (30 listopada). Nie będzie to jedyna podwyżka, którą zajmą się radni. W porządku obrad jest także propozycja podniesienia podatku od nieruchomości o niecałe 12 proc. oraz podwyższenie opłat za kartę mieszkańca uprawniającą do parkowania w płatnych strefach. Jej cena ma wzrosnąć z 40 zł do 80 zł rocznie.