Krakowski Sąd Apelacyjny odrzucił apelację obrony Wiesława M. tym samym prawomocnie uznając go kłamcą lustracyjnym. Wiesław M. to radny Rady Miejskiej w Końskich, a wyrok oznacza utratę mandatu w radzie.
Piotr Słoka przewodniczący Rady Miejskiej w Końskich informuje, że zgodnie z przepisami o samorządzie gminy po ogłoszeniu wyroku, komisarz wyborczy musi wygasić jego mandat i przesłać decyzję do rady.
– Radny nie może się tłumaczyć, że sąd go skrzywdził, bo na jego wniosek został powołany biegły grafolog, który sprawdził jego podpisy z przeszłości i potwierdził ich autentyczność, co jednoznacznie oznacza, że jest kłamcą lustracyjnym.
Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich, nie chciał komentować wyroku sądu apelacyjnego, jednak zwrócił uwagę na to, że proces karny Instytutu Pamięci Narodowej nie dotyczył działalności w przeszłości, a kłamstwa lustracyjnego, czyli nie przyznania się do swojej współpracy z kontrwywiadem przed objęciem funkcji publicznej.
– Tak czysto po ludzku to współczuję panu radnemu, bo cierpi za błędy młodości. Jednak nie za to został skazany, a za błąd w oświadczeniu lustracyjnym.
W archiwach Instytutu Pamięci Narodowej znajduje się teczka tajnego współpracownika kontrwywiadu o pseudonimie „Biały”. Znajduje się w niej deklaracja współpracy z kontrwywiadem, złożona w 1981 roku, na której widnieje podpis Wiesława M.