Duża scena i widownia mają już realny kształt. Dodatkowo, powstaje wieża sceniczna. Widać postępy przy budowie nowej siedziby Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” im. Stefana Karskiego w Kielcach. Niestety już dziś wiadomo, że inwestycja nie powstanie zgodnie z planowanym terminem.
Konstrukcja obiektu będzie się składała z trzech elementów. Pierwszy z nich to budynek dawnej kuźni, gdzie przede wszystkim znajdzie się część administracyjna. Jak mówi Dawid Sołtys, kierownik robót z firmy Anna-Bud, ten obiekt został już przykryty tymczasowym dachem, trwają prace wewnątrz.
– Ukończyliśmy już tynkowanie ścian na pierwszej kondygnacji, czyli na parterze. W przyszłym tygodniu planujemy wejść z tynkami na drugą kondygnację, czyli na pierwsze piętro, i wykończymy lica ścian – opisuje.
Scena i widownia już są
Powstaje także nowa część, czyli wieża sceniczna. Jak mówi Dawid Sołtys, tu prace także są zaawansowane.
– Cała będzie wykonana w technologii żelbetowej. Wyszliśmy już z ziemi, niebawem będziemy wychodzić ponad kondygnację parteru. W najbliższym czasie będziemy realizować prace konstrukcyjne, polegające na ukończeniu tej części – dodaje.
Wieża będzie stanowiła zaplecze dla sceny, ale będzie tu także łącznik dawnej kuźni, czyli budynku administracyjnego, z dworem starościńskim, w którym będą się znajdowały sceny. Właśnie w dawnym dworze obecnie widać najwięcej zmian. Dawid Sołtys mówi, że udało się zakończyć szkielet żelbetowy.
– Podpory, które trzymały ściany zewnętrzne zostały zdemontowane i konstrukcja ściany zewnętrznej jest obecnie samonośna. Konstrukcja stalowa dachu też została ukończona – wymienia.
Być może jeszcze w tym roku ekipa zajmie się poszyciem dachu, ale to będzie zależało od dostępności materiałów, a Dawid Sołtys nie ukrywa, że jest z tym problem.
– Nie jest tajemnicą, że są braki na rynku, a także zwiększone są ceny materiałów, co wpływa na tempo prac – zauważa.
Jest już wykonany strop, który będzie dzielił dużą salę od małej. Powstają kolejne elementy dużej sceny, jest już widownia.
– Widać proscenium z zapadnią sceniczną, dalej główną kieszeń sceny. Będzie tam m.in. podnośnik techniczny, który będzie służył do obsługi przedstawienia, akcesoriów teatralnych – opisuje Dawid Sołtys.
Problemy z materiałami i cenami
Widownia dużej sceny ma pomieścić 158 widzów, natomiast małej – 77 osób. Pomieszczenie, w którym będzie się znajdowała ta druga – także już jest.
Niestety już teraz wiadomo, że planowany termin zakończenia prac, czyli czerwiec 2023 roku jest zagrożony. Dawid Sołtys mówi, że będzie opóźnienie, ale za wcześnie określić, jakie.
– Dziś nie możemy mówić, ile ono wyniesie, ponieważ termin oddania jest jeszcze odległy. Natomiast sytuacja geopolityczna, wojna w Ukrainie, wpływa na dostępność materiałów i siły roboczej, co wpłynie także na końcowy termin oddania tej inwestycji – wyjaśnił.
Anna-Bud będzie renegocjonowała umowę, co oznacza, że miasto będzie musiało dołożyć więcej pieniędzy do budowy siedziby „Kubusia”. Ale jak mówi Dawid Sołtys, jest to konieczność. Pokazuje, jak zmieniły się ceny materiałów konstrukcyjnych, jak stal i beton.
– Cena stali od dnia podpisania umowy wzrosła niemal dwukrotnie, natomiast ceny betonu wzrastały liniowo co miesiąc, dziś jest droższy o 40-50 proc., niż to było założone w kosztorysie – podkreśla.
Pierwotna wartość inwestycji wynosiła ponad 37 mln zł.