Mieszkańcy sołectw Magonie i Sudół w gminie Bodzechów, sąsiadujący bezpośrednio ze światowym dobrem UNESCO, czyli kopalniami krzemienia pasiastego w Krzemionkach, obawiają się, że przez wszczętą procedurę wpisu do rejestru zabytków otoczenia rezerwatu i kopalni, stracą możliwości inwestowania na swoich działkach. O tym problemie rozmawialiśmy w programie Radia Kielce „Interwencja”.
Przypomnijmy, po nieudanej próbie stworzenia parku kulturowego, pod koniec sierpnia konserwator zabytków wszczął procedurę związaną z wpisaniem do rejestru zabytków części działek w najbliższym sąsiedztwie Krzemionek. Ochrona tych terenów to zobowiązanie Polski w czasie starań o wpis na listę UNESCO. Zakazana ma być m.in. budowa domów, na co nie zgadzają się mieszkańcy, w tym Zbigniew Dąbrowski, który w strefie objętej wpisem ma ok. 4 hektarów ziemi. Planował tam inwestycję, jednak w tym momencie nie jest pewien co może zrobić. Podobnie inni mieszkańcy, którzy odrolnili działki i podzielili je, z przeznaczeniem na inne cele. Nie wszyscy wierzą w to, że ministerstwo jest w stanie wkupić wszystkie działki, obejmujące łącznie 125 hektarów.
Jarosław Kawiński z urzędu gminy w Bodzechowie mówi, że gdy Krzemionki zdobyły tytuł UNESCO, wówczas odczuwalne było zainteresowanie zakładaniem działalności, np. budową hotelu, czy gastronomii pod przyszłą turystykę. Są to też bardzo atrakcyjne tereny do życia. Jednak zakazy, początkowo parku kulturowego, zaczęły wzbudzać sprzeciw.
– Od dawna gmina miała w studium zagospodarowanie działek pod zabudowę mieszkalną i nieuciążliwe usługowe działalności. Wykonała także infrastrukturę techniczną, budowała drogi z myślą o rozwoju tych terenów. Dlatego nie może zgodzić się na ograniczenie rozbudowy domów – wyjaśnia urzędnik.
Mieszkańcy spotkali się z dyrektorem Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Św., który zaproponował sporządzenie listy działek do wykupu przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Właściciele działek widzą w tym pewne rozwiązanie, ale nie są pewni, czy na tym nie stracą. Część z nich rozważa sprzedaż.
Procedura wdrożenia obszaru ochronnego potrwa od kilku do kilkunastu miesięcy. Pracownicy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków będą spotykać się z mieszkańcami każdego sołectwa i określać warunki zabudowy dla każdej działki. Do czasu zakończenia procedur, nie wolno na wyznaczonym terenie prowadzić żadnych inwestycji budowlanych.