– Spółka Mesko dostarczyła wojsku kolejną partię przeciwlotniczych przenośnych zestawów Piorun, kilkaset rakiet i kilkadziesiąt zestawów startowych – poinformowała firma należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
– Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia spółka przekaże polskiej armii dodatkowo ponad 100 Piorunów i ponad 60 zestawów – zapowiedziało w czwartek skarżyskie przedsiębiorstwo.
– Dostawy są realizowane terminowo i sukcesywnie rosną. Partia, która właśnie trafiła do polskich żołnierzy, jest przedostatnią z zaplanowanych na 2022 rok w ramach umowy zawartej w pod koniec 2016 roku – zaznaczyło Mesko.
W ostatnich sześciu latach spółka dostarczyła Wojsku Polskiemu ponad 1000 rakiet i kilkaset zestawów startowych – także te dostawy odbywały się zgodnie z harmonogramem.
W połowie bieżącego roku firma podpisała aneks zwiększający zamówienie o prawie 3500 rakiet i 600 zestawów startowych do 2026 roku. Partia, która zostanie przekazana polskiej armii jeszcze w grudniu, zostanie zrealizowana w ramach dodatkowego zamówienia.
– Cieszymy się bardzo, że kolejne zastawy rakietowe Piorun trafiają na wyposażenie polskiej armii. Wojsko Polskie jest głównym odbiorcą naszego sprzętu i realizacja zamówień na potrzeby sił zbrojnych naszego kraju jest dla priorytetem – powiedziała cytowana w komunikacie prezes Mesko S.A. Elżbieta Śreniawska.
Zestawy Piorun to jeden z rodzajów uzbrojenia przekazywanych przez Polskę Ukrainie walczącej z rosyjską inwazją. Nabywcami zestawów Piorun są także inne państwa. Na początku roku zakończyły się negocjacje dotyczące dostaw kilkuset zestawów do USA; we wtorek w Oslo podpisano wart blisko 50 mln euro kontrakt na dostawy systemu do Norwegii. Pod koniec marca br. MON zapowiedziało zwiększenie zamówienia na tę broń.
Przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy (PPZR) Piorun to system obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu, będący głęboką modernizacją rakiety Grom, którą przewyższa pod względem zasięgu, precyzji naprowadzania i odporności na zakłócenia. Piorun może zwalczać cele w dzień i w nocy. System jest przeznaczony do zwalczania śmigłowców, samolotów i rakiet skrzydlatych na pułapach od 10 do 4000 m, w odległości od 500 m do ponad 6000 metrów.
W 2016 zestawy polskie wojsko zamówiło 1300 pocisków i 420 mechanizmów startowych za 932 mln zł. O co najmniej dwukrotnym zwiększeniu zamówień mówił w marcu premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Centrum Rozwojowo-Wdrożeniowym Telesystem-Mesko – prywatnej spółce produkującej systemy naprowadzania do Piorunów.
Po rozpoczęciu 24 lutego br. rosyjskiej inwazji na Ukrainę Polska przekazała nieujawniona liczbę takich zestawów, jako broń defensywną dla wojsk ukraińskich. Nagrania zamieszczane w mediach społecznościowych świadczą o skuteczności tej broni przeciw rosyjskim samolotom i śmigłowcom.