Dywizjon 303, Miś Wojtek i inne gry historyczne sprawdzały dziś (czwartek, 1 grudnia) umiejętności strategiczne oraz wiedzę uczniów z naszego regionu. W Kielcach odbywała się I Olimpiada Gier Planszowych Instytutu Pamięci Narodowej.
Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury IPN mówi, że najlepiej uczyć łącząc przekazywanie wiedzy z dobrą zabawą. Temu ma służyć Olimpiada.
– Grając w te gry mamy konkretny temat, musimy wykonać konkretne zadania. Poznajemy przy tym postacie, wydarzenia, poznajemy symbolikę naszej historii, pewne znaki, które jej towarzyszyły. Myślę, że to jest ciekawa i fajna forma przekazywania wiedzy – uważa naczelnik kieleckiej delegatury IPN.
Podobnie uważają uczestnicy. Piotr i Aurelia z Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Maryi z Nazaretu w Kielcach grali w „Misia Wojtka”. To tytuł, który ukazuje dzieje Polaków wywiezionych z terenów okupowanych przez Związek Sowiecki i ich długą wędrówkę z Rosji, przez Iran, Palestynę, Egipt i Włochy aż do Szkocji. Jak mówili młodzi gracze, gra nie jest trudna, ale bardzo ciekawa i można dowiedzieć się, jak wówczas wyglądały granice naszego kraju i gdzie leżą poszczególne miasta.
W dzisiejszej Olimpiadzie Gier Planszowych IPN wzięło udział ponad stu uczniów. Najlepsi zmierzą się w marcu w Warszawie podczas ogólnopolskiego finału.