Nie sztuczne, a żywe choinki coraz częściej goszczą w domach podczas świąt Bożego Narodzenia. Leśnicy zauważają, że od kilku lat kupujący coraz chętniej przyozdabiają swoje domy drzewami wyhodowanymi w lasach oraz na plantacjach. Zastępują w ten sposób popularne jeszcze do niedawna plastikowe choinki.
Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce zapewnia, że leśnicy są przygotowani do sprzedaży bożonarodzeniowych drzewek. Będą to głównie świerki oraz jody.
– W ostatnich latach Polacy na szczęście decydują się na drzewka naturalne: cięte lub wykopane z korzeniami. Przez jakiś czas panowała moda na kupowanie sztucznych choinek, które przez sprzedawców był określane mianem ekologicznych. Jednak głębsza analiza tego, w jaki sposób i z czego były one wykonane, nie pozwala ich tak określić. Wytwarzano je z tworzyw sztucznych, z produktów ropopochodnych. Stąd też, mimo że korzysta się z nich przez kilka sezonów, to jednak ich ślad węglowy jest większy niż drzewek hodowanych na plantacjach, czy kupowanych w lasach – mówi.
Paweł Kosin dodaje, że na rynku pojawiło się też sporo drzew sprowadzanych z zagranicy. Są to np. jodła kaukaska, czy świerk serbski.
– Drzewa te cechują względy estetyczne. Nie mamy nic przeciwko obcym gatunkom. Jednak zawsze apelujemy, by po zakończeniu okresu świątecznego nie przesadzać lub nie wyrzucać ich do lasów. Są to gatunki obce dla naszej flory. Często na drzewkach z importu mogą znajdować się obce szkodniki, które mogą wyrządzić wiele szkód, jeśli dostaną się do naszych lasów – wyjaśnia Paweł Kosin.
Leśnik wskazuje, że pomimo iż choinki są już w sprzedaży, to jednak największe zainteresowanie nimi pojawia się tuż przed świętami. Drzewka u leśników będzie można kupić po 10 grudnia. Przykładowo w Nadleśnictwie Daleszyce cena dwumetrowego świerka wyniesie około 30-40 zł, a za jodłę zapłacimy około 70-80 zł.
Podobne spostrzeżenia na temat popytu na żywe choinki ma Roman Wróblewski z Nadleśnictwa Kielce.
– Widać, że zainteresowanie żywymi drzewkami jest duże. Część choinek pochodzi z hodowli, z lasów państwowych, jednak spora część jest produkowana na prywatnych plantacjach. Nasze nadleśnictwo w pierwszej kolejności stara się zabezpieczyć potrzeby instytucji, które mogą mieć problemy z zakupem choinek. Są to np. domy dziecka, domy opieki czy szpitale – dodaje.
Roman Wróblewski przypomina także o corocznej akcji „Choinka za życie”, która polega na rozdawaniu drzewek bożonarodzeniowych w zamian za oddaną krew. W tym roku darmowe drzewko będzie można otrzymać 14 grudnia, po oddaniu krwi w stacji krwiodawstwa w Kielcach.