Do Polski dociera niż Brygida, który przyniesie intensywne opady śniegu. Warstwa białego puchu może sięgać 20 cm.
Świętokrzyska policja przypomina, że przed każdą podróżą należy usunąć śnieg z auta. W innym przypadku trzeba liczyć się z mandatem w wysokości nawet 3 tys. zł, mówi Joanna Żelezik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
– Prawidłowe odśnieżenie pojazdu zapewnia nam bezpieczeństwo na drodze. Jeżeli śnieg będzie ograniczał naszą widoczność możemy nie zauważyć innego pojazdu, bądź pieszego i doprowadzić do wypadku. W poprzednich latach dochodziło do takich zdarzeń – zaznacza.
Policja apeluje o rozwagę na drogach i zdjęcie nogi z gazu.
Z kolei kielecka straż miejska przypomina o obowiązkach ciążących na właścicielach i zarządcach nieruchomości. Jeżeli nie odśnieżą oni chodników lub nie usuną sopli oraz nawisów śnieżnych z budynków muszą liczyć się z mandatem karnym.
Jak czytamy w komunikacie, śliskie i zasypane śniegiem lub błotem chodniki mają duży wpływ na bezpieczeństwo kierowców oraz pieszych. Z kolei spadające z dachów sople lub zwały śniegu mogą zagrażać zdrowiu, a także życiu przechodniów. Dlatego, jak nakazuje prawo należy je usuwać.
Warto pamiętać, że już kilka godzin po opadach waga świeżego śniegu może wzrosnąć nawet dwukrotnie.
Strażnicy przypominają także, że odgarnięty śnieg należy składować w miejscu, w którym nie powoduje on zakłóceń w ruchu pieszych i samochodów. Można go przesunąć na krawędź chodnika tak, aby nie przeszkadzał przechodniom, ale nie wolno go zgarniać na jezdnię.
Za uchylenie się od obowiązku odśnieżania chodnika strażnicy miejscy mogą wręczyć mandat w kwocie 100 zł.