Najpiękniejsze polskie kolędy, a także piosenki świąteczne w języku angielskim zabrzmiały w bazylice na Świętym Krzyżu. W niedzielne popołudnie (11 grudnia) odbył się tam Koncert Bożonarodzeniowy.
Wydarzenie poprzedziła msza święta, którą koncelebrował biskup pomocniczy diecezji kieleckiej, Andrzej Kaleta. W wygłoszonej homilii mówił o szczególnym, czyli radosnym charakterze trzeciej niedzieli adwentu.
W ten radosny czas wpisał się także koncert. Jak powiedziała Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, ambasador wydarzenia, wprowadził on słuchaczy w czas Bożego Narodzenia.
– W tym czasie otwierają się także serca, dlatego ważną częścią dzisiejszego spotkania jest działanie charytatywne. Prowadzimy zbiórkę pieniędzy dla młodego mieszkańca gminy Bieliny, który boryka się z ciężką chorobą nowotworową – wyjaśniła.
Wójt Bielin Sławomir Kopacz przyznał, że to kolejna akcja pomocowa skierowana do tej osoby.
– Jest to chłopiec, który ma 18 lat. W tym wieku okazało się, że musi się zmierzyć z bardzo ciężką chorobą. Jest w trakcie leczenia, potrzebne są pieniądze na rehabilitację. Staramy się także w taki sposób pomóc temu chłopcu – powiedział.
To już kolejny koncert charytatywny, który odbywa się w świętokrzyskiej bazylice, ale jak mówi dr Marian Puchała, superior klasztoru na Świętym Krzyżu, to są ważne działania.
– Tym razem pomagamy 18-letniemu Kacprowi, i mamy nadzieję, że Opatrzność Boża sprawi, że chłopiec wyjdzie z tej choroby. Kościół jest wypełniony, choć jak wspomniał ksiądz biskup Andrzej Kaleta, zima nas nawiedziła i na Świętym Krzyżu jest ona bardzo widoczna – zauważył.
Ojciec Marian Puchała dodał, że choć teraz mamy czas śpiewania rzewnych pieśni adwentowych, to śpiewanie kolęd nie jest grzechem.
Tym razem kolędy i piosenki świąteczne wykonał lwowski kwartet operowy Leonvoci oraz pochodząca z Kielc sopranistka Renata Drozd. Śpiewaczka przyznała, że kolejny już raz uczestniczy w koncercie charytatywnym i wyraziła radość, że choć w taki sposób może pomóc tym, którzy tej pomocy potrzebują. Tym razem zaśpiewała wyjątkowy utwór.
– Moją lubioną kolędę Zygmunta Noskowskiego „Witaj gwiazdko złota”, która powstała w okresie Powstania Styczniowego. Pierwotne słowa były inne, a potem powstały te, które ja wykonuję. Kompozytor poległ w Powstaniu Styczniowym, dlatego jest to kolęda pokrzepiająca, ale kończy się zadumą nad tą naszą Polską, wtedy jeszcze w czasie rozbiorów. Stąd też pobrzmiewa taka smutna nuta – powiedziała.
Organizatorami koncertu byli: Stowarzyszenie Inicjatywa Świętokrzyska Renata Janik w partnerstwie z czterema gminami: Bieliny, Łagów, Nowa Słupia i Bodzentyn oraz Fundacją im. Stefana Artwińskiego.