To pomysł samych biegaczy, którzy już po pierwszych, intensywnych opadach śniegu, wyszli na największą łąkę w Europie, zabierając ze sobą narty. Teraz naprzeciw potrzeb narciarzy wyszedł Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie i za pomocą profesjonalnego sprzętu stworzył kilkukilometrowe trasy, na których można miło spędzić czas i rozwijać umiejętności w sportach zimowych.
– Już po weekendowym opadzie śniegu, z samego rana było tu kilku biegaczy na nartach. To sport bardzo popularny. Krakowianom zależy, żeby podtrzymywać formę zimą. Te trasy temu służą. Mamy nadzieję, że śniegu będzie na tyle, aby w komfortowych warunkach dało się biegać na nartach wokół Błoń – mówi Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Trasa jest przeznaczona zarówno dla profesjonalistów, jak i osób, które dopiero zaczynają przygodę z narciarstwem biegowym. Sprawę ułatwia fakt, że trasa znajduje się w centrum Krakowa i łatwo do niej dojechać. ZZM prosi innych spacerujących, aby starali się omijać i nie deptać po trasach dla narciarzy.
Jeśli śnieg stopnieje, a potem spadnie nowy, trasy zostaną utworzone od początku.
Zima w Małopolsce zagościła już na dobre. Śnieg utrzymuje się od piątku, a termometry pokazują kilka stopni poniżej zera. Oprócz śliskich dróg, utrudnienień w komunikacji i porannego odśnieżania samochodów, ta pora roku ma też swoje dobre strony. O tym najlepiej wiedzą mieszkańcy Krakowa, którzy cieszą się ze śniegu i spędzają aktywnie czas na nartach czy… sankach.
– Ja jestem z dzieckiem na górce. Podoba mi się zima. Górka nie jest wysoka, można zjeżdżać na sankach tu na alei Grottgera. Mnie się podoba, odkąd spadł śnieg. Mamy dwójkę dzieci. Jest szał, frajda, sanki i sama radość – mówią mieszkanki Krakow.
Zarząd Zieleni Miejskiej stworzył internetową mapę, na której można znaleźć wszystkie górki saneczkowe dostępne w Krakowie. To między innymi górka w parku Tysiąclecia, parku Jordana czy przy Nowohuckim Centrum Kultury.