Mnóstwo interwencji spowodowanych intensywnymi opadami śniegu i trudnymi warunkami atmosferycznymi odnotowali w ciągu ostatniej doby świętokrzyscy strażacy. Od godz. 8.00 rano w sobotę (17 grudnia) do niedzieli (18 grudnia), interweniowali aż 192 razy.
St. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach informuje, że najwięcej, bo ponad 170 wyjazdów, dotyczyło powalonych drzew lub połamanych konarów. Były jednak także przypadki uszkodzonych dachów i budynków. Do uszkodzenia dachu doszło na budynku magazynowym w Zdanowie, w powiecie sandomierskim. Natomiast zawaliły się budynki gospodarcze w Słaboszowicach w powiecie jędrzejowskim oraz przy ul. Piaski w Sandomierzu.
Strażacy interweniowali także trzykrotnie w sytuacjach, gdy samochód ciężarowy blokował drogę, a dwukrotnie wyciągali ze śniegu karetkę pogotowia ratunkowego.
W jednym przypadku doszło także do zalania mieszkania przez topniejący śnieg.
Strażacy interweniowali w niemal wszystkich powiatach w regionie, za wyjątkiem powiatu starachowickiego. Najczęściej, bo aż 41 razy – wyjeżdżali do zgłoszeń w powiecie włoszczowskim. Ponad 30 wyjazdów dotyczyło powiatu kieleckiego, a ponad 20: jędrzejowskiego, koneckiego i buskiego.