Jak ucywilizować handel na targowisku przy ulicy Seminaryjskiej? Swoje pomysły w tej sprawie mają przedstawić miejscy urzędnicy, radni i kupcy. Problem targowiska od lat jest nierozwiązywalny.
Kilka lat temu, prywatni właściciele tego terenu zapowiadali wybudowanie hal targowych, dzięki którym sprzedaż odbywałaby się w „cywilizowanych warunkach”. Hale do dziś nie powstały, a bazar przy Seminaryjskiej odstrasza swoim wyglądem.
Jak mówi radna Anna Myślińska, przewodnicząca Komisji Gospodarki Komunalnej, sytuacja targowiska przy ul. Seminaryjskiej jest skomplikowana. – Targowisko jest własnością prywatną. Zarządca, który jest upoważniony do administrowania, miał plany wykupu udziałów, ale sytuacja ekonomiczna się bardzo zmieniła. Właściciele nie przystępują do inwestowania w to miejsce. Chcielibyśmy coś zmienić, pomóc, ale to sytuacja własnościowa decyduje właściwie o wszystkim i o tym będziemy dziś dyskutować – dodaje Anna Myślińska.
Krzysztof Wojsa, zarządca targowiska przy ul. Seminaryjskiej uważa, ze nie tylko on odpowiada za wizerunek tego miejsca. – Ja zajmuję się tylko tą częścią targowiska, która jest wewnątrz ogrodzenia i parkingiem. Natomiast to co się dzieje od strony ulicy Wróblewskiego, jak to wygląda, to wszyscy wiemy. Ja z tymi przedsięwzięciami nie mam nic wspólnego. Poza tym jest jeszcze jeden operator czyli Miejski Zarząd Dróg, który zezwala milcząco na handel w pasie drogowym. Ludzie handlują, gdzie chcą, jak chcą, na czym chcą – utyskuje Krzysztof Wojsa.
Kupcy, radni i przedstawiciele ratusza spotkają się dziś w ratuszu, o godzinie 13:30.