Kulinarna uczta przy suto zastawionym stole, to jeden z tradycyjnych elementów Świąt Bożego Narodzenia. Niestety skutkiem ubocznym jest nadmiar zjedzonych kalorii i dodatkowe kilogramy, których trzeba się pozbyć.
Olga Chaińska, trener personalny i dietetyk kliniczny zwraca uwagę, że podczas świąt sięgamy po potrawy ciężkostrawne zapominając o aktywności fizycznej, czego efektem są nie tylko dolegliwości trawienne, ale również nadprogramowe kalorie.
– W Święta Bożego Narodzenia na stołach królują tradycyjne, ciężkostrawne, kaloryczne dania. Niekiedy ciężko jest zachować umiar i zdrowy rozsądek. Dlatego po trzech dniach objadania się warto zmienić naszą dietę na lekkostrawną. Jeśli daną potrawę można zamrozić, zróbmy to. Starajmy się na siłę nie dojadać wszystkiego przez tydzień, tylko spróbujmy spokojnie przejść na dietę łatwo przyswajalną, tak, aby nasz układ pokarmowy mógł trochę odpocząć – radzi dietetyk.
Olga Chaińska podkreśla, że jeśli chcemy zgubić nadprogramowe kilogramy powinniśmy włączyć dodatkową aktywność fizyczną.
– Polecam spacery na świeżym powietrzu, czy przebieżki, w zależności od tego w jakiej kondycji i wydolności jest nasz organizm. Oczywiście jeżeli chcemy podejść profesjonalnie do poświątecznego odchudzania, to najpierw trzeba udać się do specjalisty. Jeżeli ktoś wcześniej był na diecie i nagle zaczął jeść wszystko, łączyć ze sobą pokarmy, to może się to okazać bardzo zgubne dla jego układu pokarmowego. Boleści brzucha, wzdęcia, czy niestrawności. Na te dolegliwości dobre będą różnego rodzaju zioła, np. rumianek, ostropest, czy mniszek lekarski – mówi Olga Chaińska.
Dzienne zapotrzebowanie energetyczne wynosi około 2,5 tys. kalorii. W trakcie świąt człowiek pochłania nawet do 6 tys. kalorii dziennie.