Ich nazwa wywodzi się od staropolskiego słowa „jasło” oznaczającego „żłób”. Określa się je również szopkami, betlejemkami, a na pograniczu polsko-ukraińskim wertepem. Te bliskie sercom przedstawienia opowiadające o Bożym Narodzeniu, wzorowane na średniowiecznym misterium, dotarły do Polski wraz z franciszkanami w XIII wieku, stając się częścią naszej kultury.
Każdego roku, już przed Świętami, jasełka wystawiane są w szkołach i przedszkolach, w domach kultury, a także podczas widowisk ulicznych. Wśród tych ostatnich największe jasełka na świecie to Orszak Trzech Króli. Tymczasem w kościołach w okresie Świąt Bożego Narodzenia pojawiają się szopki bożonarodzeniowe z nieruchomymi figurami. Ma to związek z wydanym przez polskich biskupów w 1736 roku zakazem wystawiania w świątyniach jasełek, gdyż zaczęły się w owym czasie stawać zbyt ludyczne i często niestosowne względem kościelnych reguł.
Nowe Betlejem w Greccio
Pierwsze jasełka na świecie zorganizował 24 grudnia 1223 roku święty Franciszek z Asyżu w miejscowości Greccio, gdzie mieściła się jego pustelnia. Opis tego historycznego wydarzenia znalazł się w żywocie Świętego, napisanym przez Tomasza z Celano. Stamtąd wiemy, że na prośbę św. Franciszka pewien szlachcic – niejaki Jan, przygotował żłóbek, naniósł siana, przyprowadził wołu i osła, których obecność miała pokreślić ubóstwo Dzieciątka. Od tamtego czasu wół i osiołek są stałym elementem wszystkich szopek.
Na uroczystość przybyły rzesze mieszkańców ze świecami i pochodniami. Przy żłóbku została odprawiona msza święta, otaczający szopkę las wypełniły okrzyki radości. „Uczczono prostotę, wysławiono ubóstwo, podkreślono pokorę, i tak Greccio stało się jakby nowym Betlejem” – napisał w żywocie św. Franciszka Tomasz z Celano. A według biografów, gdy św. Franciszek czytał Ewangelię o Narodzeniu Pańskim, w żłobie pojawiło się dzieciątko, które święty wziął na ręce.
Żłóbek w Greccio na freskach
Pierwsze jasełka w Greccio zostały uwiecznione na fresku we wzniesionej pod koniec XIII wieku w Asyżu Bazylice Świętego Franciszka. Malarz Giotto di Bondone, któremu powierzono ozdobienie wnętrza świątyni malowidłami, na jednym z nich przedstawił scenę Żłóbka w Greccio (Presepe di Greccio). Uczynił to bardzo realistycznie. Na malowidle widać tłum postaci, są wśród nich śpiewający bracia zakonni z wyciętymi tonsurami, kapłan sprawujący Eucharystię, można także rozpoznać cyborium – nadbudowę ołtarza, pulpit i ambonę. Święty Franciszek klęczy, trzymając dzieciątko, a wokół ich głów widać aureole. Obok leżą wół i osioł. Fresk odwzorowuje dokładnie wydarzenie sprzed (w momencie malowania) kilkudziesięciu lat.
Jasełka polskie
Polska tradycja bożonarodzeniowa wiele zawdzięcza franciszkanom. To oni wpłynęli na treść i charakter naszych kolęd, wprowadzając zwyczaj adoracji żłóbka z Dzieciątkiem Jezus, podczas którego śpiewano pieśni z obrzędem lulania – kołysania dziecka. Dzięki nim do Polski dotarły także inscenizowane Narodziny Pańskie.
Pierwsze przedstawienia jasełek w naszym kraju odbyły się na przełomie XIV i XV wieku, i, zanim przyjęły formę teatralną z udziałem aktorów, były wystawiane za pomocą nieruchomych figur, a potem teatrzyków kukiełkowych. Opowiadały o narodzinach Dzieciątka i spisku Heroda, najczęściej lokalną gwarą, a ich treść ulegała zmianom, ponieważ odnosiła się także do bieżących wydarzeń.
Miały charakter kościelny, choć nawiązywały także do życia codziennego. Byli więc Józef i Maryja, Dzieciątko w żłóbku, aniołowie, klęczący pasterze ofiarujący koźlątko czy baranka, pastuszkowie pasący owce i zaganiający je do szop. Ale też wieśniacy orzący pola, kobiety dojące krowy, szlachta jadąca powozami, mieszczanie idący pieszo, ludzie przy pracy i wśród uciech. Od staropolskich jasełek wywodzi się także zwyczaj kolędowania – obchodzenia domów z szopkami, Herodem i maszkarami zwierzęcymi.
Jasełka literackie
Teksty wystawianych przez wieki jasełek były w większości anonimowe. Polska tradycja może się jednak poszczycić także literackimi opracowaniami tego wdzięcznego tematu.
Bodaj najsłynniejsze są jasełka napisane przez Lucjana Rydla – „Betlejem polskie”, łączące tematykę bożonarodzeniową i patriotyczną. W dwudziestoleciu międzywojennym cieszyły się olbrzymią popularnością. A ze współczesnych opracowań do ważnych inscenizacji należą Szopki Dominikańskie Jacka Kowalskiego, wystawiane od 1988 roku w Poznaniu przez Teatrzyk Towarzyski, z tekstami komentującymi aktualne wydarzenia społeczno-polityczne.
Jasełka odbywają się także w kościele protestanckim. Ich wyjątkowym przykładem są Jasełka Łobeskie, wystawiane w Łobzie na Pomorzu w miejscowej świątyni od 1921 roku aż do wybuchu wojny. Opracowała je Maria von Bismarck, żona starosty Łobza, Herberta von Bismarcka, i ujęła w ośmioaktowe przedstawienie słowno-muzyczne. Mimo że mieszkańcy Łobza zostali wysiedleni, tradycja łobeskich jasełek przetrwała. Powędrowała wraz z nimi w okolice Hannoweru, gdzie jasełka wystawiane są do dziś. Podczas przedstawień wykonywana jest wciąż stara łobeska kolęda, „Labeser Weihnachtslied”.
W rodzinnym gronie
Jasełka mają prostą formę i wystawiane bywają także – w najpiękniejszym dla tej tematyki miejscu – w rodzinnym gronie. Ich treść jest łatwo dostępna, a rekwizyty w zasięgu ręki. Wystarczy góralski serdak, prześcieradło przewiązane paskiem, chusty, wycięte z papieru anielskie skrzydła, lalka przedstawiająca dzieciątko, czy inne przedmioty, jakie podpowiada historia i wyobraźnia. Aktorami przedstawienia mogą stać się wszyscy członkowie rodziny
To także jeden ze sposobów przeżywania tego wyjątkowego czasu, gdy na świat przychodzi mały Bóg. Warto spróbować jeszcze raz opowiedzieć historię prawdziwą sprzed dwóch tysięcy lat. Ku radości wspólnego przeżywania cudu betlejemskiej szopki.