Tegoroczna matura będzie różniła się od tej zdawanej przez absolwentów liceów i techników przez dwa ostatnie lata. Ministerstwo edukacji i nauki przygotowało zmiany, które mają lepiej sprawdzić wiedzę abiturientów.
Do matury w maju podejdą pierwsi absolwenci czteroletniego liceum. W tym roku, po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, wracają obowiązkowe egzaminy ustne z języka polskiego i języka obcego nowożytnego.
Jak zapewnia minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, dla zdających nie powinien być to powód do stresu.
Matura ustna jest oceniana przez nauczycieli w szkołach, którzy uczyli maturzystów. To też jest szansa na spokojniejsze podejście do egzaminu
– dodał szef resortu edukacji i nauki.
Od tego roku inaczej będą wyglądać arkusze egzaminacyjne z języka polskiego. Zdający dostaną dwa, a nie jeden arkusz. Na wykonanie zadań będą mieć cztery, zamiast trzech godzin. Z kolei na egzaminie z matematyki na poziomie podstawowym zrezygnowano z zadań najwyżej punktowanych na rzecz większej liczby zadań za jeden i dwa punkty.
Będzie też więcej zadań otwartych.
Wymogi egzaminacyjne są nieco obniżone w stosunku do tych, które byłyby, gdyby nie było w ogóle nauki zdalnej w pandemii – dodał Przemysław Czarnek.
Tegoroczne matury rozpoczną się 4 maja.