Z powodu pijanego pasażera samolot lecący z Wilna do Londynu musiał wylądować w niedzielę w nocy na lotnisku w Poznaniu. 50-letni mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu; trafił na izbę wytrzeźwień – przekazała w poniedziałek Straż Graniczna.
Rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej mjr SG Joanna Konieczniak poinformowała, że w niedzielę, około godz. 23, pogranicznicy z placówki Poznań – Ławica otrzymali zgłoszenie, iż na pokładzie samolotu lecącego bezpośrednio z Wilna do Londynu, znajduje się „bardzo uciążliwy pasażer, wobec którego potrzebna jest natychmiastowa interwencja”.
Kapitan samolotu zadecydował, że międzylądowanie nastąpi na poznańskim lotnisku. Po wylądowaniu samolotu, na jego pokład weszli funkcjonariusze Zespołu Kontroli Specjalistycznych i wyprowadzili z niego niezdyscyplinowanego 50-letniego obywatela Litwy. Kapitan przekazał funkcjonariuszom, że pasażer nie stosował się do poleceń wydawanych przez załogę, stosował przemoc słowną i fizyczną wobec innych pasażerów, spożywał własny alkohol i zachowywał się w sposób niewłaściwy w stosunku do stewardes
– opisała Konieczniak.
Badanie wykazało, że 50-latek miał w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna został przewieziony na izbę wytrzeźwień. Po wytrzeźwieniu pasażera funkcjonariusze Straży Granicznej przeprowadzą z nim czynności związane z popełnionym wykroczeniem.