Średniowieczne lochy i ruiny XVII-wiecznego zamku w Fałkowie nigdy nie zostały profesjonalnie zbadane przez archeologów i badaczy. Władze gminy zabiegają, by ocalić zabytek. Ruiny zamku składają się z fragmentów kamiennych ścian, arkad i podziemi, znajdują się w parku podworskim obok urzędu gminy w Fałkowie.
Konrad Mucha, autor książki historycznej „Z dziejów dawnego Fałkowa. Od średniowiecza do 1945 roku” zwraca uwagę, że jedyne badania, o jakich wiemy, zostały wykonane w latach 60. ubiegłego wieku, jednak wtedy nie było tak zaawansowanej technologii jak teraz. Współczesne badania ruin mogłyby odpowiedzieć na pytanie, jak stary jest zamek, a być może nawet, kto był jego pierwszym właścicielem.
– To co najciekawsze kryje się w podziemiach i czeka na badania archeologiczne, które rzuciłyby nowe światło na historię i tajemnice tam ukryte. Nie znamy nawet pochodzenia tego zamku – dodaje.
Regionalista przypomina, że jeszcze przed I wojną światową zamek miał dach, a rozebrany został po wojnie przez mieszkańców. Kamienia używano jako budulca do odbudowy domów.
Władze gminy Fałków zainteresowane są odkryciem historii zamku, jednak obecnie nie dysponują funduszami, które umożliwiłyby podjęcie badań. – Szansą na konserwację budynku lub badania może być Rządowy Program Odnowy Zabytków – informuje Piotr Gonerka, przewodniczący rady gminy w Fałkowie.
– Na pewno byłaby to bardzo kosztowna inwestycja i bez wsparcia z zewnątrz nie możemy nawet tego rozważać. Jeżeli znalazłyby się środki zewnętrzne, to jesteśmy otwarci na to, żeby zrobić dokumentacje i prowadzić tam prace – zaznacza.
Jak dodaje przewodniczący, zwłaszcza lochy i piwnice zamku mogą skrywać wiele tajemnic.
– Legendy głoszą, że podziemne lochy prowadzą bardzo daleko poza Fałków. Nie jest to jednak informacja potwierdzona. Zarówno ja, jak i pan wójt oraz rada jesteśmy otwarci na to, żeby zbadać ten teren, prowadzić poszukiwania – dodaje.
Według niektórych legend podziemia miały prowadzić do kościoła w Lipie, jednak dotąd nikt nie potwierdził tej informacji.
Jednocześnie Piotr Gonerka podkreśla, że obecnie wejście do lochów grozi utratą zdrowia lub życia, dlatego odradza wszelkie samodzielne próby poszukiwań. Gmina bierze pod uwagę możliwość kwerendy naukowej i poszukiwania przez specjalistów po uzyskaniu stosownych pozwoleń od wojewódzkiego konserwatora zabytków w Kielcach.
Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1418 roku, jednak prawdopodobnie obiekt mógł istnieć znacznie wcześniej, ponieważ pochodzący z Fałkowa biskup krakowski Piotr (1347-1348) podpisywał się „de castro Falkow” czyli „z zamku w Fałkowie”, co wskazuje, że w XIV wieku zamek już stał.