W ostatniej dekadzie obserwowaliśmy pozytywny trend, który potwierdził też bilans zeszłego roku, ale aby osiągnąć bezpieczeństwo na drogach porównywalne z najlepszymi krajami konieczna jest dalsza praca – powiedziała PAP kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS Maria Dąbrowska-Loranc.
Kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego Maria Dąbrowska-Loranc zapytana o to, czy ten spadek oznacza początek pozytywnych zmian na polskich drogach podkreśliła, że okaże się to w dalszej perspektywie.
– Na pewno w ostatniej dekadzie można było zaobserwować pozytywny trend, który potwierdził również bilans ostatniego roku. W latach 2011-2021 nastąpił spadek zabitych w wypadkach drogowych o prawie 2 tys. osób w skali roku. Analizując liczbę zabitych i ciężko rannych w kolejnych latach obserwujemy pozytywny trend – oceniła.
Dąbrowska-Loranc zaznaczyła, że w 2012 roku liczba zabitych spadła poniżej 4 tys. w skali roku, a w 2015 po raz pierwszy poniżej 3 tys.
– Jak podają wstępne dane policyjne w roku 2022, po raz pierwszy liczba zabitych na polskich drogach będzie niższa od 2 tys. osób – wskazała.
Dodała, że w tym samym czasie systematyczne spada również liczba ciężko rannych.
– Obecnie wynosi ok. 8 tys. rocznie, a na przestrzeni lat 2011-2021 spadła o 4 tys. w skali roku. Tak więc możemy powiedzieć, że pozytywne zmiany obserwowane w poprzedniej dekadzie stanowią pozytywny i stały trend co zostało potwierdzone również w 2022 roku – powiedziała.
Ekspertka powiedziała, że aby ocenić dokładnie, co miało wpływ na poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach trzeba byłoby prowadzić stałe, zaawansowane analizy statystyczne uwzględniające wiele czynników mających wpływ na wypadkowość.
– Nie ulega jednak wątpliwości, że wiele zmian podejmowanych przez rząd i parlament wpływa na zachowania kierowców. Przeprowadzone od 2021 roku zmiany w prawie o ruchu drogowym miały charakter zarówno porządkowy, jak i fundamentalny. Były one również wynikiem wieloletnich starań ekspertów jak chociażby ujednolicenie ograniczeń prędkości w obszarze zabudowanym w dzień i w nocy czy pierwszeństwo pieszych na przejściach – wskazała. Dodała, że wprowadzone zmiany wymusiły na wszystkich uczestnikach ruchu konieczność zmian zachowań.
– Dyskusje jakie toczyły się w mediach na pewno zwróciły uwagę uczestników ruchu na znaczenie prędkości w bezpieczeństwie czy problemy pieszych w rejonie przejść. Niewątpliwie znaczne zwiększenie kar za wykroczenia drogowe również spowodowało zmianę zachowań kierowców – oceniła.
Pytana o to, co zrobić, aby te tendencje się utrzymały zaznaczyła, że konieczne jest zwiększenie nadzoru nad ruchem drogowy.
– Uczestnicy ruchu powinni poczuć, że ich ewentualne nieprawidłowe zachowania są zauważane i trzeba ponieść karę – powiedziała i dodała, że trzeba pamiętać, że największe znaczenie dyscyplinujące ma nieuchronność kary.
Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce na tle innych krajów UE zaznaczyła, że „porównując kraje UE pod względem bezpieczeństwa nie mówimy o ilości wypadków, ale o wskaźniku zagrożenia mieszkańców”. Chodzi o liczbę zabitych w wypadkach drogowych na milion mieszkańców.
– Na przestrzeni lat 2011-2021 wartość tego wskaźnika w Polsce uległa znacznemu obniżeniu ze 109 w 2011 roku do 59 w 2021 roku. W tym samym czasie w UE średni wskaźnik spadł z 66 do 45.Jeśli w Polsce liczba wypadków będzie niższa od 2 tys. osób, to wskaźnik może osiągnąć wartość około 50. Czyli cały czas będziemy najprawdopodobniej jeszcze na poziomie powyżej średniej UE – powiedziała Dąbrowska-Loranc.
Podkreśliła, że wskaźnik zabitych w najbezpieczniejszych krajach w 2021 wyniósł, np. w Norwegii – 15, w Szwecji – 18,5, w Danii – 23, w Holandii – 33.
– Należy więc podkreślić, że przed nami jeszcze konieczność dalszej pracy, aby osiągnąć bezpieczeństwo porównywalne z najlepszymi krajami – dodała.
Biuro Ruchu Drogowego KGP poinformowało w poniedziałek, że według wstępnych danych dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego w 2022 roku na polskich drogach odnotowano 21 324 wypadki drogowe. To o 1492 zdarzenia mniej niż w roku 2021 i o 2216 wypadków mniej niż w roku 2020.
W 2022 roku w wypadkach zginęło 1883 osoby.
– Jest to po raz pierwszy w historii liczba mniejsza od 2 tys. śmierci na polskich drogach – mówił nadkom. Robert Opas. Dodał, że w zeszłym roku to było 2245 osób, czyli zginęło o 362 osoby więcej, a dwa lata temu 2491 osób, czyli o 608 osób więcej.