Wciąż nie ma decyzji ratusza dotyczącej wznowienia prac na skrzyżowaniu al. Solidarności z al. Tysiąclecia Państwa Polskiego. W grudniu wykonawca firma Trakt S.A. zeszła z placu budowy domagając się większej zapłaty za inwestycję.
Tymczasem władze miasta i Miejski Zarząd Dróg w Kielcach nadal nie zawarły w tej sprawie porozumienia, dzięki któremu prace na jednej z najważniejszych tras w Kielcach będą kontynuowane.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że przedłużające się rozmowy władz miasta z wykonawcą oznaczają problemy przede wszystkim dla mieszkańców Kielc.
Radny podkreśla, że pomimo wstrzymanych robót wykonawca otrzymał ponad połowę zakontraktowanej sumy, czyli 13,5 mln zł.
– Miasto pod względem komunikacyjnym, m.in. przez tą inwestycję jest w bardzo kiepskiej sytuacji. Korki tworzące się w centrum są dramatyczne. Przedłużanie się inwestycji, jak i negocjacji w tej sprawie są naprawdę niepokojące. Z docierających do nas informacji wynika, że rozmowy odwlekają się w czasie także z uwagi na nieobecność niektórych urzędników wynikającą z urlopów, czy zwolnień chorobowych. Jednak nie może tak być, że jeśli zabraknie jednej czy dwóch osób negocjacje są odwlekane. Samorząd powinien działać niezależnie od takich sytuacji – komentuje.
Katarzyna Suchańska z klubu Bezpartyjni i Niezależni także z niepokojem spogląda na rozwój wydarzeń. Radna wskazuje, że jednym z największych problemów władz miasta jest brak transparentności w informowaniu, co właściwie dzieje się w tej sprawie.
– To bez wątpienia trudna sytuacja dla mieszkańców, jak i osób przejeżdżających. Ratusz dążąc do osiągnięcia porozumienia powinien przede wszystkim korzystać z postanowień znajdujących się w umowie zawartej z wykonawcą. Zrozumiałym jest to, że koszty robót budowlanych wzrosły, co też wiązałoby się z jakąś waloryzacją wynagrodzenia. Jednak w tym momencie sytuacja jest niepotrzebnie przeciągana, a brak decyzji ze strony ratusza i MZD będzie generowała tylko dalsze utrudnienia w ruchu – ocenia.
Rzecznik MZD, Jarosław Skrzydło informuje, że rozmowy wciąż trwają. W najbliższych dniach przedstawiciele miasta oraz firmy Trakt mają kontynuować negocjacje.
Przypomnijmy, że wykonawca oczekuje od MZD waloryzacji kontraktu o ponad 7 mln zł, co stanowi ponad 30 proc. jego wartości. W toku prowadzonych rozmów wykonawca określił również swoje roszczenie minimalne, które odbiega od propozycji MZD. Pierwotna wartość inwestycji, to niemal 23 mln zł, z czego 85 proc. stanowi dofinansowanie unijne z programu Polska Wschodnia.