– To co działo się w Europarlamencie od 2015 roku, kiedy Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory było permanentnym atakiem na Polskę – stwierdził w czwartek (12 stycznia) w programie „Minęła 20” na antenie TVP Info Dominik Tarczyński, świętokrzyski europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
W ten sposób polityk odniósł się do skandalu z aferą korupcyjną na szczytach władzy w Parlamencie Europejskim. Zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych usłyszała m.in. była wiceprzewodnicząca tego gremium greczynka Eva Kaili. W sumie w aferę korupcyjną mogło być zaangażowanych nawet 60 posłów.
– W tej aferze nie chodzi o drobne, takie jak 600 tys. euro czy 1,5 mln euro, o których słyszeliśmy. W tle jest także kwestia 60 mln dolarów z Panamy. Chodzi także o atakowanie Polski. Teksty, które słyszeliśmy atakujące nasz kraj były pisane dla pani Evy Kaili. A od kiedy w 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, tutaj w Parlamencie Europejskim, w tak zwanej „świątyni demokracji” Polska była opluwana za brudne pieniądze, które w bezpośredni lub pośredni sposób pochodziły od ruskich. Teraz trzeba o tym powiedzieć – ocenił.
W rozmowie z Michałem Rachoniem Dominik Tarczyński przypomniał, że złożył wniosek to, aby wszystkie rezolucje Europarlamentu, w których krytykowana była Polska zostały raz jeszcze poddane pod głosowanie.
– Stąd też mój wniosek, aby wszystkie poprawki i wnioski, jakie zostały zgłoszone w komisji ds. systemu szpiegowskiego Pegasus, które zostały wniesione przez osoby aresztowane lub osoby podejrzane w tej sprawie zostały usunięte. Te osoby, chciały powiedzieć, że polskie służby nie mają prawa używać systemów deszyfrujących, a Polska jest krajem, w którym zagrożona jest praworządność. Jako polscy posłowie do Parlamentu Europejskiego mamy obowiązek pokazać, że cały mechanizm krytykowana Polski był mechanizmem korupcyjnym, fałszywym i bezpodstawnie szkalującym nasz kraj – mówił.
Dominik Tarczyński na antenie TVP Info, przypomniał, że zatrzymana w największej aferze korupcyjnej w Europarlamencie Eva Kaili, była rekomendowana przez grupę Socjaldemokratów, drugą co do wielkości frakcję w PE.
– Wzywam także polskich przedstawicieli grupy Socjalistów w tym m.in. posła Belkę, Millera, Cimoszewicza, aby się wypowiedzieli w tej sprawie. Jak to możliwe, że taka osoba była przez nich popierana. Skończyły się czasy, w których Polska była opluwana i grillowana – stwierdził
Dominik Tarczyński jest koordynatorem ze strony frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, ds. komisji na temat Pegasusa.
Świętokrzyski europoseł PiS zapowiedział, że w najbliższy poniedziałek (16 stycznia) złoży wniosek o pilną debatę w sprawie korupcji w Parlamencie Europejskim.