Sejm potępił haniebny wyrok wydany przez białoruski sąd na Andrzeja Poczobuta. Polski dziennikarz i działacz mniejszości narodowej na Białorusi, został skazany na osiem lat więzienia w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, choć nie popełnił żadnego przestępstwa.
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk poinformował na antenie Radia Kielce, że strona polska będzie domagała się umożliwienia kontaktu polonijnego działacza z konsulem oraz wpisania na unijną listę sankcyjną osób odpowiedzialnych za skazanie dziennikarza.
– Nie miejmy złudzeń, ten wyrok ma charakter polityczny, więc również apelacja w białoruskim systemie sądowniczym będzie mieć charakter polityczny i będzie taką, jaką zażyczą sobie władze. Ten wyrok nie jest zależny od faktycznej działalności Andrzeja Poczobuta, bo gdyby ta sprawa była rozstrzygana w demokratycznym państwie, to polonijny działacz w ogóle nie trafiłby do więzienia, nie byłby nawet aresztowany – powiedział wiceminister.
Jak zaznaczył Piotr Wawrzyk – ten wyrok potwierdza, że Białoruś nie jest demokratycznym państwem, i że wyroki w białoruskim reżimie zapadają na zamówienie polityczne.
Odpowiadając na pytanie, czy możliwe będzie wywarcie międzynarodowej presji, by nałożyć twarde sankcje na reżim Aleksandra Łukaszenki i osoby będące oprawcami Polaków, wiceminister stwierdził, że zwykle nie ma z tym problemu. Jak dodał – osoby prześladowane uznawane są za więźniów politycznych, natomiast oprawcy objęci zostają unijnymi sankcjami. Ponadto, zaznaczył, Białoruś zaangażowała się po stronie Rosji w wojnę na Ukrainie, co stanowi dodatkową okoliczność.
Piotr Wawrzyk odniósł się też do sprawy Radosława Sikorskiego. Jeden z holenderskich dzienników ujawnił, że polityk Platformy Obywatelskiej otrzymuje 100 tys. dolarów od Zjednoczonych Emiratów Arabskich za konsultacje. Połączenie tych płatności z głosowaniami w europarlamencie budzi kontrowersje. Zdaniem gościa Radia Kielce – ten fakt powinien przyczynić się do zakończenia kariery politycznej europosła PO.
– To świadczy o tym, że decyzje, które podejmuje jako eurodeputowany nie wynikają z jego poglądów politycznych, a w jakiś sposób z tych pieniędzy, które otrzymuje. Widzieliśmy wszyscy jego twitty dotyczące Emiratów Arabskich. Pozostaje otwartym pytanie, na ile te wpisy były efektem jego przekonań, a na ile otrzymywaniem dużych sum pieniędzy. Największym problemem jest jednak brak jakiegokolwiek odniesienia ze strony Platformy Obywatelskiej w tej sprawie. Przewodniczący Donald Tusk powinien stwierdzić, że Radosław Sikorski zakończył swoją aktywność w tej partii. Jeśli dostarczone przez dziennikarzy dowody przeciwko europosłowi nie są ku temu wystarczające, to co jeszcze musi się wydarzyć? To kwestia standardów, jakie obowiązują na scenie politycznej – podkreślił Piotr Wawrzyk.