Święty Walenty, znany przede wszystkim jako patron zakochanych, od wieków czczony był u nas jako opiekun cierpiących na epilepsję i chorych psychicznie. Doceniano go również jako patrona dobrej miłości do drugiego człowieka oraz miłości małżeńskiej.
W kościele pocysterskim w Koprzywnicy, 14 lutego to dzień odpustu. W świątyni przechowywane są relikwie świętego, jest też kaplica pod jego wezwaniem z obrazem z 1650 roku, przedstawiającym wizerunek św. Walentego.
Proboszcz parafii św. Floriana, ks. Jerzy Burek podkreśla, że kult św. Walentego jest tu wciąż żywy. W kaplicy modlą się zarówno parafianie, jak i mieszkańcy innych części diecezji. Zostawiają intencje, które są odczytywane przed modlitwą każdego 14 dnia miesiąca. Wierni najczęściej proszą o uzdrowienie dla siebie, dla swoich dzieci i innych członków rodzin. Dziękują św. Walentemu za okazane łaski. Zwracają się do niego również małżeństwa w kryzysie, prosząc o ratunek dla związku.
Kilka lat temu, pewna dziewczyna z dużego miasta prosiła św. Walentego o zdrowie, ponieważ cierpiała na epilepsję. Była przekonana, że przez chorobę zawsze będzie sama i nie wyjdzie za mąż. Trzy lata temu przyjechała ponownie do Koprzywnicy, do św. Walentego, ale tym razem, by dziękować mu za zdrowie i… narzeczonego, którego przywiozła ze sobą – dodał ks. Jerzy Burek.
W kościele św. Floriana msze święte odbywają się dzisiaj według porządku niedzielnego. Wierni mówią, św. Walenty to dla nich szczególna postać. Wierzą, że opiekuje się nimi.
– Cieszę się, że mam jeszcze tyle siły, by przyjść osobiście i prosić św. Walentego o zdrowie – stwierdziła jedna z seniorek. Natomiast małżonkowie w sile wieku podkreślali, że modlitwa do św. Walentego bardzo ich wzmacnia, buduje więź rodzinną, dodaje energii i pogłębia wiarę.
Nie wiadomo od jak dawna trwa kult św. Walentego jako patrona chorych w Koprzywnicy, ponieważ po kasacie zakonu cystersów w 1819 roku nie zachowały się żadne dokumenty.
Z okazji Dnia św. Walentego, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Koprzywnicy zorganizował przy kościele kiermasz walentynkowy. Można było tam kupić m.in podpłomyki i tradycyjny chleb koprzywnicki w kształcie serca oraz rękodzieło z miłosnymi motywami.