Podczas wieczornego patrolu wolscy policjanci zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy chcieli ukraść samochód. Mężczyzna dłubał przy drzwiach auta, a kobieta stała na czatach. On trafił na trzy miesiące do aresztu, jego wspólniczka musi meldować się na komisariacie. Grozi im do 10 lat więzienia.
Policjanci postanowili interweniować, kiedy mężczyzna wysiadł z samochodu. Para nie potrafiła wytłumaczyć, co robi w tej okolicy, a do tego mężczyzna zaczął być agresywny i wulgarny wobec policjantów. Funkcjonariusze zwrócili uwagę, że drzwi w hondzie były niedomknięte, wyłamana jest też klamka i zamek.
Para została zatrzymana. Podczas przeszukania policjanci znaleźli w torebce kobiety śrubokręt i szpachelkę. Okazało się też, że 28-latek był pięciokrotnie poszukiwany i siedmiokrotnie zatrzymywany oraz notowany. Kobieta również była poszukiwana i notowana.
Podejrzani usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, czego dopuścili się działając wspólnie i w porozumieniu.
– Na wniosek prokuratora sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy wobec podejrzanego, kobieta została objęta dozorem policyjnym – poinformowała nadkom. Marta Sulowska z wolskiej komendy.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.