Gdzie zdobyć dotację, jak napisać projekt i jak się rozliczyć? – m.in. na te pytania Koła Gospodyń Wiejskich i inne stowarzyszenia z powiatu staszowskiego będą mogły uzyskać odpowiedź w Osieku. Powstał tam Inkubator Rozwoju Farma. Będzie to także miejsce integrujące lokalne środowiska.
Inkubator powstał w Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Osieku. Składa się z czterech pomieszczeń, m.in. sali wyposażonej w rzutnik i projektor. Magdalena Marynowska, prezes Fundacji Aktywizacji i Rozwoju Farma powiedziała, że od dłuższego czasu słyszała od lokalnej społeczności, że takie miejsce jest potrzebne.
– Podczas rozmów z ludźmi, mając stały kontakt ze stowarzyszeniami i organizacjami pozarządowymi, słyszałam na co najczęściej zwracają uwagę, z jakimi problemami się borykają. Tak zrodził się w mojej głowie pomysł na inkubator, który ma dodać skrzydeł stowarzyszeniom. Z tego miejsca mogą korzystać wszyscy. Jesteśmy otwarci na ludzi, którym chce się coś robić – dodała.
Senator Jacek Włosowicz uczestniczący w otwarciu Inkubatora Rozwoju Farma podkreślił, że aktywność lokalnych stowarzyszeń stanowi o atrakcyjności życia w danej okolicy.
– Wymagamy od państwa stabilnych ram działania, ale to na ile nasze życie jest pełne sukcesów i pomysłowe zależy od inicjatyw lokalnych – stwierdził.
Agnieszka Ziółkowska z Koła Gospodyń Wiejskich „Betulanki” w Brzezinach uważa, że takie miejsce jak inkubator jest potrzebne.
– Tu będziemy wymieniać się różnymi pomysłami, inspirować się nawzajem. Z własnego doświadczenia wiem, że szkolenia z zakresu pisania i rozliczania projektów są bardzo ważne, zarówno dla tych, którzy już mają pewne doświadczenie, jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają – dodała.
Burmistrz Połańca Jacek Nowak zwrócił uwagę na to, że Koła Gospodyń Wiejskich aktywnie uczestniczą w życiu danej miejscowości i gminy, dbają o dziedzictwo kulturowe i kultywują tradycje. Cieszy się, że będą mieć wsparcie w postaci Inkubatora Rozwoju i spodziewa się, że to przełoży się na jakość ich działania.
Inkubator Rozwoju Farma powstał dzięki dofinansowaniu z Narodowego Instytutu Wolności w wysokości 432 tys. zł.